turystyka
-
Archiwum Polityki
Saniami po bagnach
Zdecydowaliśmy się na włóczęgę z ciągnionymi za sobą saniami. Ten rodzaj kontaktu z naturą jest raczej elitarnym marginesem sportów zimowych przyciągającym mniejszość, która nie boi się zimna, długich marszów, a gdy śnieg wpada za kołnierz, a stopy przymarzają do butów, woła za Mickiewiczem: „To lubię! ”.
8.03.2003 -
Archiwum Polityki
Kokosy z Łubianki
Lefortowo, Butyrki, Taganka, Łubianka – niegdyś najstraszniejsze więzienia i miejsca kaźni sowieckiego totalitaryzmu, dziś stają się atrakcjami turystycznymi. W bunkrach powstaną muzea, w podziemiach miasta trasy dla wycieczek, a w celach – ekskluzywne pokoje hotelowe.
22.02.2003 -
Klasyki Polityki
Złote lody. Szwecja kusi przemysłem przeżyć
Anglikom zaoferowano zimowe wakacje na północy Szwecji: polarne ciemności, mrozy, śnieżne zawieje i noclegi w pomieszczeniach, w których temperatura spada poniżej zera. Już dawno nikt nie składał Brytyjczykom równie mało atrakcyjnej oferty. A mimo to jej przyjęcie jest nadzwyczaj dobre.
14.12.2002 -
Archiwum Polityki
Złodzieje wakacji
5.10.2002 -
Archiwum Polityki
Czas stanął w Mamai
Przed wojną mieliśmy z Rumunią wspólną granicę. W socjalizmie – wspólne interesy. Oni mieli ciepłe morze i słońce, my – potrzebę spędzenia bezdewizowych wakacji. Teraz łączą nas jedynie wspomnienia.
31.08.2002 -
Archiwum Polityki
Miasto piękne, nie za duże
Krystyna Zachwatowicz: Po raz pierwszy przyjechałam do Krakowa z wycieczką. Zobaczyłam miasto i powiedziałam: mogę mieszkać tylko tutaj. Andrzej Wajda: Mam w Krakowie swoje trasy sentymentalne, które tkwią we mnie od czasu pierwszego spotkania z miastem. Są piękne i zaciszne, a turyści rzadko tam trafiają.
31.08.2002 -
Archiwum Polityki
Na bursztynowym szlaku
To przewodnik decyduje, komu obcokrajowiec zostawi w Polsce każde euro
24.08.2002 -
Archiwum Polityki
Łódź na fali
W ciągu ostatnich lat Łódź bardzo się zmieniła. Kiedyś była szarym, zadymionym i smutnym włókienniczym miastem. Dziś ma elegancką ulicę Piotrkowską, znaną w Europie, przyciąga pięknie odrestaurowaną secesją, kusi jedynymi w swojej atmosferze pubami. W Łodzi czuję historię przemian z XIX i XX w., cieszę się przestrzenią i swobodą. Ludzie mają tu przyjazne dusze. W Łodzi jest mi dobrze.
24.08.2002 -
Klasyki Polityki
Stara, dobra damka
Modny rower powinien mieć co najmniej 30 lat.
17.08.2002 -
Archiwum Polityki
Bug mój rodzinny
Gdy jadę nad Bug, zawsze myślę: czym dla Mickiewicza, Orzeszkowej i (nie bójmy się zestawienia) Cześka – Niemen, tym dla mnie ta najpiękniejsza moja rzeka.
17.08.2002