Każdy z nas jest odpowiedzialny za mniejszy lub większy segment życia, ale pamiętajmy, że wszystko zależy od wszystkich. Więc trzeba zagłosować.
Nie milkną echa wizyty Andrzeja Dudy w Końskich. Widzowie w studiu TVP dostrzegli działaczy PiS, padły też pytania o to, czy prezydent korzystał z promptera. To nie koniec kontrowersji.
Wszystko wskazuje na to, że prezydent znał pytania, a zadające je osoby zostały poinstruowane. Widać też było, że Duda znajduje się pod wpływem różnych fundamentalistów.
Przekaz TVP można podsumować tak: Rafał Trzaskowski nie ma szans na zwycięstwo, więc możecie sobie – zwolennicy rywala Andrzeja Dudy – darować udział w drugiej turze.
Wszyscy chyba zdają sobie sprawę z tego, jak fatalne wrażenie wywołałoby odstąpienie od debaty prezydenckiej w ogóle. Społeczeństwo czeka na to widowisko.
Każde wydanie „Wiadomości” to fenomen bezprzykładnego lizusostwa, jakim popisuje się redakcja, aby widz wiedział, że mamy w Polsce przywódcę na miarę Korei Północnej.
Sukcesy Andrzeja Dudy są rozliczne: w polityce wewnętrznej, zwłaszcza społecznej, i w polityce zagranicznej. Ale koń, jaki jest, każdy widzi.
Mamy dwóch głównych graczy (Dudę i Trzaskowskiego) reprezentujących przeciwstawne siły. Temu założeniu podporządkowane są całe serwisy „informacyjne”.
O wizycie prezydenta Polski w Białym Domu poinformowała także Georgette Mosbacher, ambasadorka USA w Polsce.
Kampania nienawiści w stosunku do osób LGBT nie wystarczy, by uwieść na rzecz Andrzeja Dudy elektorat Krzysztofa Bosaka i Konfederacji. Bez zagrania kartą antysemicką propaganda ksenofobiczna byłaby nieskuteczna.