W ubiegłym tygodniu z Moskwy popłynęły słowa oburzenia z powodu obecności na ukraińskim froncie brytyjskich i francuskich żołnierzy. Dla Rosji to równoznaczne z udziałem w wojnie – choć jej obywatele robią to samo w wielu miejscach na świecie i nikt o wojnie nie mówi.
Rok 2024 może należeć do Gujany, która dzięki odkrytej ropie naftowej ma dziś najszybciej rozwijającą się gospodarkę świata. To jednak przyciąga nie tylko inwestorów, ale też wrogów.
Tęsknota za Esequibo nasiliła się, kiedy odkryto u jej wybrzeży wielkie złoża ropy i gazu.
Prezydent Iranu Ebrahim Raisi podróżuje po latynoskich krajach objętych sankcjami. Z Teheranem chce rozmawiać też Lula, już dogadujący się z Wenezuelą. Coraz aktywniejsi są Chińczycy, do łask wraca Baszar Asad. Zachód poza Europą zaczyna tracić przewagę.
Przezywano go Maburro – burro to po hiszpańsku osioł – ale prezydent Wenezueli Nicolas Maduro zawsze miał dość sprytu i siły, by odbijać się od dna. Znów to zrobił.
Surowce gwarantujące wielkie dochody są najniebezpieczniejszym z bogactw. Uzależnienie od nich wpędza nawet zamożny kraj w nędzę.
Świecka relikwia, która 200 lat temu należała do wyzwoliciela kilku krajów Ameryki Łacińskiej, ma nie tylko burzliwą przeszłość, ale i równie burzliwą teraźniejszość. Symbol, nosicielka idei, prowokatorka.
Mnożą się doniesienia o mordach na cywilach, których dopuszczają się w Afryce kremlowscy najemnicy z Grupy Wagnera. To niejedyny kontynent poza Europą, na którym rosyjskie wojsko jest aktywne.
Zamknięte granice i ograniczenia w transporcie mocno uderzyły w syndykaty kryminalne. Niektóre przerzucają się na kontrabandę produktów medycznych, inne łączą siły.
Do wielomiliardowych pożyczek i transportów z pomocą humanitarną z Pekinu dochodzi nieoficjalna oferta międzynarodowego mecenatu. Ktokolwiek wyjdzie zwycięsko z dwuwładzy w Caracas, zacieśni współpracę z Państwem Środka.