Rząd Rishi Sunaka zgłosił projekt ustawy zezwalającej na deportację części nielegalnych imigrantów do Rwandy.
Rishiemu Sunakowi udało się przeprowadzić przez Izbę Gmin kontrowersyjną legislację zezwalającą na odsyłanie do Rwandy osób ubiegających się o azyl na Wyspach. Ale to nie koniec kłopotów – ani premiera, ani jego partii.
Zachodnio-arabska koalicja chętnych spełniła swoje groźby wobec eskalacji zagrożenia. Trudno jednak ocenić, czy spełniła swoje cele. Zwiększenia aktywności zbrojnej w rejonie Morza Czerwonego i tak należy oczekiwać.
Lider Partii Pracy Keir Starmer, który w nowym roku może zostać premierem Wielkiej Brytanii, uosabia wszystko to, czego nienawidzi skrajna lewica i czym pogardza populistyczna prawica, a czego Brytyjczycy potrzebują teraz najbardziej.
Parlament XVII-wiecznej Anglii zakazał świętowania 25 grudnia. Do aresztu trafiali duchowni podejrzewani o głoszenie bożonarodzeniowych kazań, w Londynie zrywano i palono świąteczne ozdoby. Do egzekwowania zakazu użyto nawet wojska.
Wielka Brytania, która po brexicie miała „odzyskać kontrolę” nad imigracją, wciąż ma z nią problem.
Argumenty prozdrowotne są oczywiste: dziś pali 6 mln Brytyjczyków, 64 tys. rocznie umiera z tego powodu, a palenie powoduje co czwarty przypadek raka.
Majątki tysięcy obywateli z północno-zachodniej Anglii trafiły do finansowego imperium Karola III wskutek obowiązywania archaicznego prawa bona vacantia.
Rishi Sunak po kilku dniach wahań i spekulacji odwołał ze stanowiska minister spraw wewnętrznych Suellę Braverman. Największy news to powrót Davida Camerona.
Potężny sztorm, który w weekend nawiedził Hiszpanię, Portugalię i Francję, dotarł do Wielkiej Brytanii. Żywioł oszalał – w wybrzeże po obu stronach Kanału uderzają 20-metrowe fale i wiatr pędzący z prędkością ponad 200 km/h. Jest kilka ofiar śmiertelnych. Podmuchy huraganu mogą dotrzeć też do Polski.