Wydaje się, że poza włamaniem w rejon wsi Oczeretyne ukraińskie wojska trzymają się dzielnie. Ostatnio grilluje się temat zdobytego przez Rosjan zachodniego sprzętu. Bardziej rzuca się w oczy niż uzbrojenie postradzieckie, które też okresowo zmienia właścicieli. Przyjrzyjmy się temu bliżej.
Rosjanie dokonali głębokiego włamania na froncie i gdyby byli na swój sukces przygotowani, mogłoby być bardzo groźnie. Czy Ukraińcom uda się opanować sytuację?
Prawosławni duchowni w Rosji przypominają oficerów politycznych w armii. Zamiast po chrześcijańsku wzywać do miłosierdzia i człowieczeństwa, uprawiają agitację, błogosławią agresora i rakiety spadające na braci w wierze.
Pociski balistyczne MGM-140 zostały opracowane u schyłku zimnej wojny i nadal są bardzo groźne, bo dzięki dużej prędkości niezwykle trudno je zwalczać. Zapas właśnie płynie do Ukrainy. Co to zmieni na froncie?
Można by odnieść wrażenie, że teraz niemal wszystkie straty zadają Rosjanom drony. Ale wiele czołgów i pojazdów pancernych niszczą kierowane rakiety przeciwpancerne, których ostatnio tak Ukrainie brakowało.
Najbardziej liczy się sygnał polityczny, ale skala zatwierdzonej w Waszyngtonie pomocy też ma znaczenie. Po wielomiesięcznym zastoju pierwszy i kolejne pakiety uzbrojenia nie zmienią od razu sytuacji na froncie.
Exposé ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego; listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego; Iga Świątek w Madrycie; Ukraina otrzyma potężną pomoc od USA; Instytut Adama Mickiewicza żegna niesławną dyrektorkę.
Podstawowym systemem przeciwlotniczym Rosji jest S-400 Triumf, duma ich przemysłu obronnego. To odpowiednik amerykańskiego Patriota, w teorii ma nawet lepsze parametry. Na ile jest groźny, a na ile źle obsługiwany?
Propozycja Andrzeja Dudy, by włączyć Polskę w program „nuclear sharing”, ma ten feler, że nie została uzgodniona z rządem. A to rząd ma narzędzia do prowadzenia solidnej analizy „za” i „przeciw”, a zwłaszcza do wysondowania Amerykanów w tej sprawie.
Zwrot Paryża przeciw Moskwie jest późny, ale radykalny. Ma postać konkretnych dostaw i szkoleń, ale także prognoz, jak wygrać przyszłe starcie, jeśli nie da się go uniknąć.