„Fatalnie się z tym czuję, nie mogłem dłużej z tym żyć” – powiedział „Gazecie Wyborczej” Piotr Piątek, były oficer BOR. W rozmowie ujawnił kulisy śledztwa w sprawie wypadku premier Beaty Szydło w 2017 r.
Sebastian Kościelnik już nie przypomina dzieciaka z seicento, który przed trzema laty wjechał w konwój z premier Beaty Szydło.
Decyzja jest w obecnych polskich realiach symboliczna. Podjął ją wszak sąd najniższego szczebla w małym, na dodatek, miasteczku.
Crash-seria, która objęła kolejne nowiutkie BMW ze stajni resortu obrony, tym razem nie pozostawia wątpliwości, kto odpowiada za to zdarzenie.
Po wypadku limuzyny premier Beaty Szydło opozycja oskarżyła o nieprofesjonalizm Biuro Ochrony Rządu. I zdziwiła się, kiedy PiS przyłączył się do narzekań, ogłaszając, że zamierza stworzyć w miejsce BOR Narodowe Służby Ochrony.