Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Nalewka

Premier Morawiecki powiedział: 80 proc. polskich mediów jest wrogiem „dobrej zmiany”.

Polityka jest jak szalony fryzjer, a nie każda głowa potrafi zachować się godnie. W Polsce wszyscy uczesani na rządzących piją co dzień nalewkę z malign. Odór jej oparów zawiesił się już nad całym krajem.

Nie ma problemów, zagadnień do dyskusji ani strategicznych wyzwań, z którymi nie można byłoby sobie szybko poradzić. Łyk maligny z gwinta i już wiedzą, co robić. Na przykład Pajac (przepraszam za literówkę) Prezydencki zareagował na zarzuty o łamaniu konstytucji. Zrobimy referendum i napiszemy nową, bo po co nam ta połamana. 15 pytań do Polaków już jest, brakuje jeszcze 85, bo przecież w 100-lecie niepodległości aż się prosi. A że te pytania obrażają inteligencję, to mniejsza. Ważne, że nie obrażają ćwierćinteligencji. Ja bym dopisał jeszcze 101: „Od kiedy prezydenta interesuje opinia obywateli w jakiejkolwiek sprawie? Wpisz dokładną datę”.

Premier Morawiecki powiedział: 80 proc. polskich mediów jest wrogiem „dobrej zmiany”. Siedzą tam całe sztaby, które pracują dla obcych, chcą nam zaszkodzić, uprawiają kłamliwą propagandę, robią z igły widły i stawiają świat na głowie. A on chce postawić świat na nogi. Właśnie zaproponował Francji, byśmy wspólnie zmienili oblicze przemysłowe Europy. Warto wiedzieć, że tylko na nowe technologie Paryż przeznacza 2,6 mld euro, Berlin – 2,9, Londyn – 7,3, a Warszawa – 0,2 mld. Trzy kraje są w czołówce, Polska jest w malignie, więc chętnie im wskaże drogę rozwoju.

Brakuje nam lekarzy? Brakuje pielęgniarek? Szpitalne oddziały ratunkowe toną, a wraz z nimi pacjenci? Na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego otwieramy nowy wydział kształcący lekarzy. Posunięcie co najmniej odważne, bo nie ma tam kadry ani zaplecza. Ale jest cel. Cel, o którym tak pięknie mówił już minister Radziwiłł: tworzenie „nowej jakości w medycynie”, czyli „kształcenie kadr wyróżniających się szczególną postawą etyczną”. To znaczy pół felczerów, pół księży. Etycznie będzie zabronić antykoncepcji, in vitro czy badań prenatalnych i etycznie będzie przed każdą operacją odmówić wspólny paciorek z pacjentem oraz anestezjologiem. Malignowy kompocik. Niedawno w jednej ze szkół miały miejsce ćwiczenia religijne – bo trudno nazwać to inaczej – w całowaniu relikwii św. Stanisława Kostki. Uczniom przykazano, by tego dnia przyszli do szkoły odświętnie ubrani. Jestem niewierzący, więc nie mogłem w to uwierzyć. Gorzej jednak mieli wierzący, gdy od dzieci dowiedzieli się szczegółów i uwierzyć musieli. Kawałek 400-letniego zmumifikowanego ciała przechodził z ust do ust. W co i kogo będą całować uczniowie w najbliższej przyszłości, jeszcze nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że trupie szczątki krążą po szkołach ełckiej diecezji.

W Sejmie maligna jest intensywnie rozpylana z mikrofonu Marka Kuchcińskiego. Marszałek za punkt honoru postawił sobie wprowadzenie więziennego drylu. Posłowie opozycji wchodzą na mównicę nie po to, by przemawiać, ale by główny klawisz odebrał im głos, a potem pozbawił części wynagrodzenia. Nie wolno zadawać rządowi niewygodnych pytań ani mówić, że prezydent łamie konstytucję, bo parlamentarzysta nie ma prawa tego oceniać. Sejm w ogóle nie jest od tego, by gadać. Gadać sobie można w domu, choć oczywiście też trzeba uważać. W okrąglaku przy Wiejskiej najlepiej otworzyć muzeum polskiego parlamentaryzmu i polskiej demokracji. Ojciec Rydzyk na pewno da pieniądze, szczególnie jeśli dyrektorem zostanie Stanisław Piotrowicz, dla którego demokracja jest jak siostra. Do muzeum nikogo nie będzie się wpuszczać, ale każdy obywatel będzie musiał raz w miesiącu kupić bilet.

Polityka 25.2018 (3165) z dnia 19.06.2018; Felietony; s. 97
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną