Sędzia Igor Tuleya usiłuje wrócić do orzekania w Sądzie Okręgowym w Warszawie – w piątek Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, że decyzja stworzonej przez obecną władzę Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z listopada o uchyleniu mu immunitetu jest prawnie nieważna. Bo izba ta nie ma cech niezależnego i niezawisłego sądu.
Czytaj też: Polowanie na sędziów
Sprawa sędziego Tulei. Co zrobi prezes?
Sędzia Tuleya złożył więc w poniedziałek do prezesa tego sądu Piotra Schaba – jednocześnie rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów – pismo, wnioskując o umożliwienie mu podjęcia obowiązków sędziowskich. Na razie biuro informacyjne sądu przesłało do PAP komunikat, w którym stwierdza, że „orzeczenie [sądu apelacyjnego] nie wpływa na zmianę stanowiska prezesa sądu”.
Przypomnijmy więc jeszcze raz i w szczegółach: sąd apelacyjny orzekł, że decyzja o zawieszeniu postępowania sądowego, którą Tuleya podjął już po odebraniu mu immunitetu, jest prawnie ważna, bo immunitet nie został mu skutecznie odebrany. Zobaczymy, co formalnie zrobi prezes Schab w odpowiedzi na pismo Tulei. Jeśli utrzyma decyzję o uniemożliwieniu sędziemu orzekania, będzie to oznaczało niepodporządkowanie się prawomocnemu orzeczeniu sądu.
Czytaj też: 13 sędziów wezwanych przez prokuraturę.