W piątek rano podano, że w ciągu ostatniej doby mieliśmy w Polsce 15 829 przypadków zakażeń koronawirusem. W związku z covid-19 zmarło w tym czasie 263 pacjentów. O nowych decyzjach w sprawie obostrzeń po południu poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski.
Wersja brytyjska koronawirusa to jedna czwarta zakażeń
Jak mówił Niedzielski, w czasie trzeciej fali pandemii z tygodnia na tydzień tendencja wzrostowa jest stała – zarówno w średniej liczbie zakażeń, jak i w liczbie osób zgłaszających się z podejrzanymi objawami do lekarzy POZ.
„W związku z tym mamy też przyrost obłożenia szpitali – w ciągu tygodnia przyrost hospitalizacji przekroczył 2 tys.” – podał Niedzielski. Dodał, że sytuacja w szpitalnictwie jest w tej chwili priorytetem, w związku z tym w najbliższych dniach zadecydowano o: weryfikacji deklarowanej liczby łóżek dla pacjentów covidowych (kontrole w co najmniej dwóch szpitalach na każde województwo) i dostępności łóżek. Według ostatnich statystyk obecnie mamy wolnych 38 proc. łóżek covidowych i 36 proc. respiratorów.
Niestety, jak wynika z danych resortu zdrowia, rośnie udział nowych wariantów koronawirusa – wersja brytyjska to już ok. 25 proc. wśród zakażonych.
Średnia dzienna liczba zachorowań w poszczególnych województwach pic.twitter.com/cHfGTd0qIV
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) March 5, 2021
Jak zaznaczył Niedzielski, na poziomie regionów nadal najbardziej dotknięte zakażeniami covid-19 w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców jest województwo warmińsko-mazurskie (wskaźnik wynosi 57,4). Kolejne są pomorskie (44,6), mazowieckie i lubuskie (zbliżają się do wskaźnika 40). Dlatego w warmińsko-mazurskim wprowadzone tam obostrzenia będą przedłużone do 20 marca. „Z jednym wyjątkiem: z edukacji zdalnej w klasach I–III nastąpi przejście na nauczanie hybrydowe (zmienne). Wprowadzamy to od następnej soboty do 20 marca” – powiedział minister.
Najważniejsza zmiana: ostrzejsze restrykcje od 13 marca będą też dotyczyły województwa pomorskiego. „Wchodzą tam dokładnie te same rozwiązania jak w warmińsko-mazurskim: wycofujemy więc w tym rejonie luzowania z początku roku” – powiedział minister. To oznacza, że w pomorskim będą:
- Zamknięte są hotele (za wyjątkiem hoteli robotniczych i sytuacji określonych podróży służbowych)
- Zamknięte są kina, teatry, galerie sztuki, muzea, kasyna
- Zamknięte są baseny, sauny, solaria i obiekty sportowe
- Ograniczona będzie działalność galerii handlowych
- Nauczanie hybrydowe w klasach I–III
Od 13 do 20 marca zaostrzamy zasady bezpieczeństwa na Pomorzu oraz przedłużamy obostrzenia na Warmii i Mazurach.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) March 5, 2021
W pozostałych województwach przedłużamy dotychczasowe zasady bezpieczeństwa do 28 marca.
Czytaj więcej https://t.co/gavoDBNQtf pic.twitter.com/S7FVjAsiNk
W pozostałych regionach do 28 marca sytuacja pozostaje bez zmian.
Czytaj też: Dlaczego drugą dawkę przechodzimy ciężej i czy to coś złego?
Nowe zasady i terminy szczepień na koronawirusa
W czwartek rząd ogłosił nowy harmonogram szczepień. „Od przyszłego tygodnia druga dawka szczepionki AstraZeneca będzie podawana po 12 tygodniach od pierwszej dawki. W przypadku szczepionki Pfizera będą to 42 dni” – powiedział szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Zapewnił, że to decyzje zgodne z zaleceniami producentów i bez uszczerbku na skuteczności preparatów. Jak dodał, ozdrowieńcy będą szczepieni jedną dawką – sześć miesięcy od pozytywnego wyniku testu na koronawirusa.
Nowy harmonogram szczepień w najbliższych tygodniach ma wyglądać tak:
- Od 8 do 21 marca szczepienia osób z grupy „0”, które jeszcze nie otrzymały szczepionki
- Od 10 marca rejestracja na szczepienia dla osób przewlekle chorych
- Od 11 marca zapisy na szczepienia osób powyżej 69 lat
- 11 marca rozpoczną się trzydniowe zapisy dla rocznika 1952
- Do 14 marca zakończy się szczepienie nauczycieli i wykładowców akademickich
- Od 15 marca szczepienia osób przewlekle chorych
- Między 18 a 20 marca zapisy roczników 1952–54
- Od 22 do 24 marca zapisy roczników 1954–56
- Od 25 do 27 marca rejestracja pacjentów 70 plus
Czytaj też: Problemy z koronawirusem trwają dłużej niż sama infekcja