Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Gdańsk stoi przed wielkim kryzysem. Dla niesfornych nie ma prądu?

Gdańsk nie otrzymał żadnej oferty od państwowych dostawców prądu. Gdańsk nie otrzymał żadnej oferty od państwowych dostawców prądu. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl
Gdańsk nie otrzymał żadnej oferty od państwowych dostawców prądu. Czy chodziło o to, by pogrozić palcem miastu bardzo zdeklarowanemu politycznie, źle postrzeganemu przez pisowską władzę?

Do tej pory samorządy otwierały oferty przetargowe na dostawę energii elektrycznej w 2023 r., a potem jak Polska długa i szeroka skarżyły się na zaproponowane drastycznie wysokie stawki. Niektóre unieważniły przetargi, by rozpisać nowe. Natomiast Gdańsk, a właściwie cała związana z tym miastem grupa zakupowa, nie ma dylematu: przyjąć wywindowaną ofertę czy nie przyjąć. Nie otrzymał żadnej propozycji. Ma inny problem – skąd w ogóle wziąć prąd.

Gdańsk pominięty przez spółki energetyczne

Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał. W związku z tym prezydent Aleksandra Dulkiewicz zwołała posiedzenie sztabu kryzysowego. „Na to spotkanie zostali zaproszeni przedstawiciele wszystkich firm i instytucji zajmujących się dostawą energii elektrycznej i ciepła – informowała podczas konferencji prasowej. – Zaprosiłam także wojewodę pomorskiego Dariusza Drelicha, bo za kryzysy w państwie odpowiada administracja rządowa”.

„Gdyby była normalna sytuacja, to mamy trzy rozwiązania – tłumaczyła Dulkiewicz. – Pierwsze to zamówienie z wolnej ręki, czyli zwracamy się do jednego konkretnego dostawcy i z nim negocjujemy stawkę. Drugie to powtórzenie przetargu w takim samym kształcie. Trzecie to powtórzenie przetargu, ale z modyfikacjami”.

Jednak finał może być analogiczny do tego, jaki przyniósł pierwszy przetarg. Wtedy od 1 stycznia 2023 r. miastu pozostaje zakup energii na zasadzie tzw. rezerwowej sprzedaży, co oznacza stawkę 4 tys. zł za MWh, czyli nawet dziesięciokrotnie wyższą, niż płaci obecnie.

W poniedziałek 3 października mają się spotkać wszystkie podmioty tworzące z Gdańskiem wspólną grupę zakupową.

Reklama