Kraj

Apel o wspólną listę wyborczą

Apel o wspólną listę wyborczą. Ponad 400 podpisów aktywistów, naukowców i ludzi kultury

Urna w wyborach do Sejmu i Senatu w 2019 r. Urna w wyborach do Sejmu i Senatu w 2019 r. Anna S. Kowalska / Polityka
Wzywamy wszystkich do wzajemnego porozumienia, wspólnej listy wyborczej partii demokratycznych, do tworzenia ruchu obywatelskiego, tak jak to było przy tworzeniu Sierpniowej Solidarności.

Poniższy apel napisał prof. Paweł Śpiewak, socjolog, uzgadniając treść z uczestnikami grupy dyskusyjnej Forum Długiego Stołu, ze środowiskiem naukowym i prawniczym oraz z aktywistami organizacji obywatelskich.

Pod apelem może podpisać się każda chętna osoba. Wystarczy wpisać adres www.wspolnalista.online i napisać swoje imię, nazwisko i ewentualnie zawód we wskazanym miejscu.

Polska pod rządami prawicy została całkowicie zdewastowana zarówno w wymiarze gospodarczym, systemowym, jak duchowym. Stała się zakładnikiem czy wręcz własnością jednej formacji politycznej i ideologicznej. Konieczna jest wielka zmiana. Do tego, by móc przeprowadzić niezbędne reformy, zaczynając od odbudowy porządku prawnego po stworzenie silnej, odpartyjnionej gospodarki, potrzebna jest jedna lista wyborcza. Jest politycznym i moralnym nakazem, by partie opozycyjne zdołały ową wspólną listę wyborczą powołać i odnieść zdecydowane zwycięstwo nad PiS. To zwycięstwo jest z pewnością możliwe. Jednolity blok wymaga jeszcze jednego: ruchu obywatelskiego, wsparcia licznych niezależnych środowisk zawodowych, społecznych. Potrzebna jest wyborcza siła dysponująca oparciem w jak najszerszym obywatelskim ruchu.

Nie chodzi tylko o zastąpienie jednej formacji nową, nawet formacją o dobrych demokratycznych intencjach. Chodzi o przemyślany i ugruntowany w społecznej debacie program, którego podstawą jest odbudowa państwa prawa. Program ten powinien być planem odzyskania władzy przez siły demokratyczne i stanowić w nieodległej przyszłości projekt rządzenia. Musimy i powinniśmy wiedzieć, czego oczekiwać od nowej formacji i jak ją oceniać. Władza musi wrócić do ludzi i stać się dla nich przejrzysta. Program powstanie i będzie wiarygodny, gdy będą stać za nim realne społeczne siły, doświadczenia zawodowe i intelektualne wielu poważnych grup społecznych oraz opinia publiczna. Powstanie obywatelskiego ruchu wspierającego wspólną listę i porozumienie partii opozycyjnych są dzisiaj niezbędne. Tym bardziej oczekiwane, im bardziej autokratyczna i antyobywatelska władza buduje się na naszej bezsilności i frustracji.

W ten sposób myśli wiele Polek i Polaków. Wzywamy wszystkich do wzajemnego porozumienia, wspólnej listy wyborczej partii demokratycznych, do tworzenia ruchu obywatelskiego, tak jak to było przy tworzeniu Sierpniowej Solidarności.

Wśród ponad 400 pierwszych sygnatariuszy apelu są m.in.: Leszek Balcerowicz, Seweryn Blumsztajn, Jacek Bocheński, Przemysław Czapliński, Mikołaj Cześnik, Jan Dworak, Barbara Engelking, Jacek Fedorowicz, Władysław Frasyniuk, Andrzej Friszke, Józef Hen, Agnieszka Holland, Zbigniew Janas, Krystyna Janda, Krzysztof Janik, Jacek Jassem, Andrzej Jonas, Ryszard Kalisz, Jacek Karnowski, Paweł Kasprzak, Krystyna Kofta, Maja Komorowska, Marek Kossakowski, Ireneusz Krzemiński, Jacek Kucharczyk, Waldemar Kuczyński, Marcin Kula, Waldemar Kuczyński, Marcin Kula, Cezary Łazarewicz, Wojciech Lemański, Marta Lempart, Olgierd Łukaszewicz, Krzysztof Materna, Stanisław Obirek, Wojciech Onyszkiewicz, Maja Ostaszewska, Monika Płatek, Marek Przybylik, Piotr Pytlakowski, Adam Daniel Rotfeld, Andrzej Rozenek, Andrzej Rychard, Wojciech Sadurski, Izabella Sariusz-Skąpska, Andrzej Seweryn, Paweł Śpiewak, Magdalena Środa, Dorota Stalińska, Mariusz Szczygieł, Cezary Szczylik, Małgorzata Szejnert, Henryk Szlajfer, Adam Szostkiewicz, Wanda Traczyk-Stawska, Jan Truszczyński, Magdalena Tulli, Łukasz Turski, Leszek Wójtowicz, Jan Woleński, Ludwika Wujec, Krystyna Zachwatowicz-Wajda i Wiktor Zborowski.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama