Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Sierpniowe sondaże. PiS trochę w górę, KO się trzyma, Konfederacja gaśnie

Sławomir Mentzen, start kampanii wyborczej Konfederacji. Białystok, 25 sierpnia 2023 r. Sławomir Mentzen, start kampanii wyborczej Konfederacji. Białystok, 25 sierpnia 2023 r. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl
Najbardziej zauważalną zmianą jest spadek poparcia dla Konfederacji. Sierpniowe sondaże powinny dać tej koalicji powody do niepokoju, że być może osiągnęła szczyt zbyt wcześnie.

W sondażach, podobnie jak ogólnie w polskiej polityce, podobno nie ma już czegoś takiego jak sezon ogórkowy. Kiedyś mówiło się, że sondaże w sierpniu nie mają sensu, ponieważ bogatsi – i, jak zakładano, bardziej liberalni – wyborcy będą za granicą lub w swoich letnich domach, poza zasięgiem ankietera. W rezultacie poparcie dla partii preferowanych przez zamożniejszych Polaków byłoby w badaniach niedoreprezentowane.

Efekt wakacji coraz mniejszy

Wraz z rozwojem sondaży internetowych, wykorzystaniem smartfonów i tabletów i wzrostem odsetka Polaków spędzających urlop z dala od miejsca zamieszkania efekt sezonu wakacyjnego ma mniejsze znaczenie dla uczestnictwa w badaniach. I, jak pokazują sierpniowe badania, mniejszy wpływ na poziom poparcia. Obraz Jana i Janiny Kowalskich wystukujących odpowiedzi na ankietę z leżaka jest, jak mi powiedziano, bardziej prawdopodobny, niż się wydaje.

Z jednej strony PiS odnotował niewielki wzrost poparcia od początku lipca, rosnąc z 35 do 37 proc., choć z pewnymi wahaniami. W tym okresie nie odnotowano odpowiedniego spadku poparcia dla KO, które nadal utrzymuje się na poziomie 32 proc. Wydaje się, że od początku lipca Trzecia Droga zdołała powstrzymać spadek notowań, którego doświadczała od czasu, gdy PSL i Polska 2050 ogłosiły współpracę na początku maja. Jednak z wynikiem na poziomie 9 proc. pozostaje niebezpiecznie blisko progu 8 proc. dla koalicji, a przy obecnych sondażach istnieje niemałe prawdopodobieństwo, że może spaść poniżej niego. Poparcie dla Lewicy – bez zmian, na poziomie 8 proc.

.Ben Stanley/•.

Konfederacja za szybko osiągnęła szczyt?

Najbardziej zauważalną zmianą jest spadek poparcia dla Konfederacji. Na początku lipca notowania tej koalicji osiągnęły deklarowany przez liderów cel 15 proc. To sugerowało, że ugrupowanie może być na dobrej drodze do znacznego przekroczenia oczekiwań w październiku, biorąc pod uwagę jego dobre wyniki wiosną i wczesnym latem. Niektóre sondaże dawały Konfederacji nawet 18 proc.

Sierpniowe wyniki są mniej zachęcające – dają koalicji średnio 12 proc. Jednocześnie Konfederacji przydarzyły się niezbyt pewne występy Sławomira Mentzena w mediach, gdy pytano go o istotę polityki, a nie o preferowane przez niego mięso na grilla. Do tego trzeba dorzucić kontrolę, jakiej zostaną poddani niektórzy z bardziej osobliwych kandydatów partii, gdy rozpocznie się prawdziwa kampania wyborcza. Dlatego sierpniowe wyniki powinny Konfederację zaniepokoić, że być może osiągnęła szczyt zbyt wcześnie.

.Ben Stanley/•.

Koalicja PiS z konfederatami? Czy inne opcje?

Według aktualnych sondaży najbardziej prawdopodobną koalicją wciąż jest PiS-Konfederacja, która miałaby komfortową większość 246 mandatów. Warto jednak zauważyć, że lekka poprawa sytuacji PiS i pogorszenie sytuacji Konfederacji otworzyło inną możliwość: koalicję PiS i Trzeciej Drogi. Obecnie miałaby najmniejszą możliwą większość 231 mandatów i byłaby narażona na utratę posłów Trzeciej Drogi, którzy nie chcieliby zasiadać w rządzie kierowanym przez PiS. Choć takie przypadki można by zapewne zrekompensować, pozyskując posłów Konfederacji, którzy nie chcieliby czekać kolejnych czterech lat na posmakowanie władzy.

.Ben Stanley/•.

Biorąc pod uwagę niewielki margines takiej większości i trudności ze stworzeniem koalicji, która przynajmniej częściowo przełamałaby główną linię podziału między obecnymi partiami rządzącymi a opozycją demokratyczną, dziś to bardziej matematyczna opcja niż wiarygodna prognoza. Jeśli jednak poparcie dla Konfederacji, ugrupowania bardziej niż większość podatnego na nieprzewidywalne i niestabilne zachowania wyborcze młodszych wyborców, będzie nadal spadać we wrześniu, a ostatnie przepychanki między „symetrystami” a ich przeciwnikami będą miały jakikolwiek oddźwięk poza sferą mediów społecznościowych, może pojawić się alternatywna ścieżka dla rządu kierowanego przez PiS. W wiecznie trwającym w Polsce sezonie ogórkowym jest przecież miejsce na nieprawdopodobne rzeczy.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną