Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Nowe tymczasowe władze Orlenu. 5 tematów, o których musisz dziś wiedzieć

We wtorek Daniel Obajtek formalnie przestał pełnić funkcję prezesa Orlenu. Tego samego dnia doszło do znaczących zmian we władzach koncernu. We wtorek Daniel Obajtek formalnie przestał pełnić funkcję prezesa Orlenu. Tego samego dnia doszło do znaczących zmian we władzach koncernu. Łukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl
Nowe władze Orlenu; obywatelski dzień w Sejmie; Jarosław Kaczyński przed komisją ds. afery wizowej; egzotyczni kandydaci na prezydenta RP; co z pomocą USA dla Ukrainy.

1. Zmiany we władzach Orlenu

We wtorek Daniel Obajtek formalnie przestał być prezesem Orlenu i doszło do znaczących zmian we władzach koncernu. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie z dotychczasowej dziewięcioosobowej rady nadzorczej odwołało osiem osób, w tym jej przewodniczącego Wojciecha Jasińskiego, byłego ministra skarbu i prezesa spółki, wiceprzewodniczącego Andrzeja Szumańskiego i sekretarz Annę Wójcik. Pozostali odwołani członkowie rady to Andrzej Kapała, Roman Kusz, Anna Sakowicz-Kacz, Barbara Jarzembowska i Jadwiga Lesisz. Akcjonariusze Orlenu zdecydowali, że nowa rada będzie liczyć dziesięć osób. Wybrano dziewięć: Michała Gajdusa, Ewę Gąsiorek, Katarzynę Łobos, Kazimierza Mordaszewskiego, Mikołaja Pietrzaka, Ireneusza Sitarskiego, Tomasza Sójka i Tomasza Zielińskiego. Do obsadzenia pozostało jedno miejsce. Nowym przewodniczącym rady nadzorczej został prof. Wojciech Popiołek.

Rada odwołała z dotychczasowego zarządu Adama Buraka, Krzysztofa Nowickiego, Roberta Perkowskiego, Piotra Sabata oraz Iwonę Waksmundzką-Olejniczak. Zgodnie z zapowiedzią ministra aktywów państwowych Borysa Budki zarząd Orlenu ma być wyłoniony w drodze konkursu. Na p.o. prezesa powołał Witolda Literackiego. Do wykonywania czynności członków zarządu (na maksymalnie trzy miesiące) delegowano Kazimierza Mordaszewskiego, Tomasza Sójkę i Tomasza Zielińskiego.

Zmiany zbiegły się w czasie z upublicznieniem przez NIK raportu w sprawie fuzji Orlenu i Lotosu przeprowadzonej za rządów PiS. „Kontrolerzy doliczyli się min. 5 mld zł manka, bo zbycie udziałów Rafinerii Gdańskiej na rzecz Aramco nastąpiło poniżej wartości wyceny o ok. 3,5 mld zł, a inne składniki majątku wystawione na sprzedaż też poszły za tanio. Kto śledził przebieg starań Orlenu poszukującego partnerów, ten wie, że Obajtek działał pod presją czasu, bo chętnych na interesy z polskim koncernem nie było wielu.

Reklama