Groźne ulewy nad Polską. Rekonstrukcja rządu przesunięta. Świątek gra o finał Wimbledonu. 5 tematów na dziś
1. Groźne ulewy nad Polską
W środę 9 lipca Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało SMS-y z ostrzeżeniem przed intensywnymi opadami deszczu do mieszkańców dziesięciu województw: łódzkiego, małopolskiego, mazowieckiego, śląskiego, świętokrzyskiego, lubelskiego, podkarpackiego, części powiatów Opolszczyzny, Podlasia, Warmii i Mazur.
Trudna sytuacja była zwłaszcza w Małopolsce. 1,8 tys. osób dotknęły awarie prądu. Strażacy interweniowali w tym województwie ponad 90 razy, najczęściej na Podhalu. Służby ponawiają apele do mieszkańców i turystów o ostrożność i śledzenie aktualnych komunikatów pogodowych.
Specjaliści z IMGW i Wód Polskich na wspólnej konferencji poinformowali, że wzrosły stany wody w rzekach, ale nadal są rezerwy powodziowe w zbiornikach retencyjnych. Rząd zapewnia, że służby pozostają w pełnej gotowości.
2. Rozliczamy rozliczenia: raport „Polityki”
„Toczących się śledztw są dziesiątki. Powstały dla nich w Prokuraturze Krajowej specjalne zespoły. (...) Akty oskarżenia nie dotyczą członków rządu czy wiceministrów – na co czeka opinia publiczna – lecz funkcjonariuszy niższych rangą. A i zarzuty postawione ma niewielu. Stąd niedosyt” – pisze w okładkowym raporcie z rozliczeń Ewa Siedlecka. I przygląda się „top 10” z długiej listy spraw i afer z udziałem polityków PiS, w tym Zbigniewa Ziobry i Jarosława Kaczyńskiego.
Autorka „Polityki” przypomina, że tylko prezes PiS może się obawiać rozwoju trzech prowadzonych przez prokuraturę postępowań. Chodzi o sprawę dwóch wież (nie został zaplanowany jeszcze termin i charakter przesłuchania Kaczyńskiego), wyborów korespondencyjnych (o włączenie Kaczyńskiego jako inspiratora takich wyborów zawnioskowała do prokuratury w swoim sprawozdaniu sejmowa komisja śledcza) oraz listu do ministra Ziobry (tu szanse na pociągnięcie Kaczyńskiego do odpowiedzialności są najmniejsze).
Cały raport jest dostępny w nowej „Polityce”.
3. Rekonstrukcja rządu 22 lipca
Rekonstrukcja rządu, początkowo planowana na połowę lipca, została przesunięta o tydzień. Ma do niej dojść najprawdopodobniej 22 lub 23 lipca. Jak informuje TVN24, decyzja została podjęta na prośbę Szymona Hołowni. Doniesienia stacji potwierdził lider lewicy Włodzimierz Czarzasty. „Mówił [Hołownia – red.], że musi poukładać tam wszystko” – przekazał.
Podkreślił przy tym, że wniosek marszałka Sejmu został zaakceptowany przez pozostałych liderów koalicji, bo „każdy ma prawo do tego, żeby sobie uporządkować rzeczy”. W mijającym tygodniu sejmowy klub i partia Szymona Hołowni uszczupliły się o dwie osoby. Najpierw wrocławski poseł Polski 2050 Tomasz Zimoch został zawieszony za krytykę lidera, który wziął udział w nocnym spotkaniu z politykami PiS, w tym prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Później posłanka Izabela Bodnar oświadczyła, że odchodzi z formacji, a zmobilizowało ją do tego właśnie to wydarzenie.
Szefowie partii koalicyjnych odbyli już kilka spotkań poświęconych przebudowie rządu. Przed 22 lipca „na pewno będzie jeszcze jedno spotkanie”, zapewnił Włodzimierz Czarzasty. „Dokładnie się nie umówiliśmy” – dodał.
4. Co z pomocą wojskową dla Kijowa
„Stosunki między Trumpem i Putinem, określane przez niektórych jako bromance (braterska więź), znalazły się na krawędzi” – donosi „Washington Post”. We wtorek amerykański prezydent oświadczył, że Putin opowiada bzdury i nie szanuje ludzkiego życia. Potwierdził też, że wyśle Ukrainie broń defensywną.
W ocenie CNN nie należy jednak sądzić, że Trump odwrócił się od Putina i stanął po stronie Kijowa. Według stacji ostatnie publiczne wypowiedzi Trumpa na temat rosyjskiego dyktatora to próba wywarcia na nim nacisku.
„To, że Trump jest nieprzewidywalny, powszechnie wiadomo. Czasem coś mówi, potem się z tego wycofuje, działa emocjonalnie. Tak było i z pomocą dla Ukrainy. (...) Niezależnie od wszystkiego Europa musi przejąć większy ciężar pomocy, bo na chimeryczną Amerykę trudno liczyć. Europa jest dostatecznie bogata, by zapewnić samej sobie bezpieczeństwo” – piszą Michał i Jacek Fiszerowie.
5. Iga Świątek w grze o finał Wimbledonu
Szczęśliwa seria trwa! Iga Świątek pierwszy raz awansowała najpierw do ćwierćfinału, a teraz do półfinału Wimbledonu. Ten turniej był przez lata poza jej zasięgiem, korty trawiaste stawiają zawodnikom nieco inne wymagania niż mączka (którą Polka lubi najbardziej) i twarda nawierzchnia. Iga poszerza swój repertuar zagrań, ale przede wszystkim – co widać – cieszy się grą. To również zasługa trenera Wima Fissette’a, który chciał swoją podopieczną do trawnika przekonać. W środę Iga pokonała Ludmiłę Samsonową (6:2, 7:5). W czwartek zmierzy się ze Belindą Bencic, która też nigdy nie zabrnęła w Londynie tak daleko. Szwajcarka urodziła dziecko i po dziesięciu miesiącach przerwy w świetnym stylu wraca do gry. W środę wyeliminowała z turnieju faworytkę spotkania, 18-letnią Mirrę Andriejewą.
Półfinałowy mecz Igi Świątek z Belindą Bencic rozegra się w czwartek jako drugi – po rywalizacji Aryny Sabalenki i Amandy Anisimovej. Z tej czwórki wyłoni się para finalistek.
W półfinałach mężczyzn zagrają w piątek Carlos Alcaraz i Taylor Fritz oraz Jannik Sinner i Novak Djoković. A finały już w najbliższy weekend.