Kraj

Lekcje z tragedii

Zaniedbanie albo nieszczęśliwy wypadek - czy dramatu w Kamieniu Pomorskim można było uniknąć?

Odpowiedzi na to pytanie nie poznamy zapewne prędko. Trudno wymagać od ofiar i świadków tragedii powstrzymywania emocji, dlatego w mediach krążą już informacje o złym stanie technicznym budynku, zablokowanych wyjściach awaryjnych i schodach pożarowych. Ale nawet premier Donald Tusk, który wizytując miejsce katastrofy starał się wypowiadać powściągliwie, w szpitalu sprawiał już wrażenie poruszonego. – Dopiero śledztwo odpowie, dlaczego ten budynek był tak łatwopalny i czy powinni w nim w ogóle mieszkać ludzie. Zdajemy sobie sprawę, że takich miejsc jest w Polsce wiele, zbyt wiele. I nie może być tak, że dopiero tragedia powoduje zmianę na lepsze – mówił. Dlatego na zgliszczach domu socjalnego, w którym prawdopodobnie zginęło 21 osób, pracują już ekipy prokuratorskie. Niektórych pytań po prostu nie da się uniknąć.

Wydarzenia w Kamieniu Pomorskim przyćmią inną szokującą informację – że od piątku do wielkanocnej niedzieli w całym kraju zatrzymano prawie 1,5 tys. pijanych kierowców. Za kilka dni żałoba narodowa skończy się i media przestaną kipieć. Pomoc dla ofiar będzie spływała, zapewne coraz cieńszym strumieniem. Niewykluczone, że za kilka miesięcy śledztwo wykaże, że były tam jednak jakieś zaniedbania. W ten sposób pożar domu socjalnego na Pomorzu wpisze się na listę tragedii, w których mieszanina braku przewidywania i ślepego trafu losu ostatecznie dała fatalny w skutkach wypadek. Tak jak to już było wcześniej, m.in. w przypadku zatonięcia promu Jan Heweliusz, zawalenia się hali targowej w Katowicach, wybuchu gazu w kopalni Halemba.

Ważne jest, aby właśnie wtedy, gdy zgasną światła reflektorów, wyciągać z tragedii wnioski, poprawiać przepisy. Zapobiegać, aby potem nie ratować.

Podobno Polacy są mądrzy po szkodzie. Jaki morał wyciągnęliśmy z innych spektakularnych katastrof? Przeczytaj nasz artykuł.

Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Ranking najlepszych galerii według „Polityki”. Są spadki i wzloty. Korona zostaje w stolicy

W naszym publikowanym co dwa lata rankingu najlepszych muzeów i galerii sporo zmian. Są wzloty, ale jeszcze częściej gwałtowne pikowania.

Piotr Sarzyński
11.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną