Kultura

Mroku, krocz ze mną

Recenzja gry: "Dishonored"

materiały prasowe
Gra urzeka spójną wizją wirtualnego świata, pełnego detali i tętniącego życiem.

Dishonored, wydawca: Bethesda/Cenega, platformy: PC, Xbox 360, PS3

To dziwne, że idea i klimat kultowych skradanek „Thief” znalazły dotąd naśladowców jedynie w – znakomitej skądinąd – serii „Assassin’s Creed”. Teraz wreszcie twórcy gry „Dishonored” postanowili zmierzyć się z obiema legendami i wyszli z tego starcia w wielkim stylu. Wcielając się w pałającego żądzą zemsty, niesłusznie oskarżonego o zabójstwo królowej bohatera, ruszamy w miasto, aby pokonać wrogów i rozsupłać misternie zapleciony spisek. Nie fabuła jednak – niegrzesząca nadmierną oryginalnością – będzie tu elementem kluczowym, który nie pozwoli się oderwać od ekranu. Gra urzeka spójną wizją wirtualnego świata, pełnego detali i tętniącego życiem.

Polityka 44.2012 (2881) z dnia 29.10.2012; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Mroku, krocz ze mną"
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną