„Dziś o godzinie 20.40, po bardzo długiej chorobie umarł nasz tata Wojciech Młynarski. Bardzo prosimy media o danie nam czasu na przeżycie tego w pokoju. Paulina, Agata i Jan Młynarscy” – napisała na Twitterze jego córka Paulina Młynarska.
„Właściwie Młynarski opowiedział nam cały świat, wyznaczył stereotypy męskości i kobiecości, opowiedział, jak należy przeżywać wczasy w »góralskich lasach«, a jak rozstanie” – pisał kilka lat temu na łamach POLITYKI o Wojciechu Młynarskim pisarz Michał Witkowski.
Kim był Wojciech Młynarski
Debiutował na początku lat 60. w kabarecie i teatrze w klubie studenckim Hybrydy. W 1963 r. ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, zaistniał na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu jako autor tekstu piosenki „Ludzie to kupią”, którą wykonała przez Janina Ostala.
Współpracował z kabaretami Dudek, Owca i Dreszczowiec. Jest autorem m.in. utworów: „W Polskę idziemy”, „Po prostu wyjedź w Bieszczady”, „Ludzie to kupią”, „W co się bawić”.
W latach 70. stworzył libretta operowe i musicalowe. Jest też autorem przekładów piosenek z musicali: „Kabaret”, „Jesus Christ Superstar” i „Chicago”.
„Czy istnieje jakiś wspólny mianownik całego tego dorobku? Przede wszystkim dwie cechy: inteligencka perspektywa oglądu rzeczywistości oraz niezwykły zabieg upoetycznienia języka mówionego, języka ulicy. Wyróżnikiem tej twórczości jest właśnie inteligencja poetycka” – pisał Mirosław Pęczak w recenzji książki Wojciecha Młynarskiego „Od oddechu do oddechu”.
Jak pisze Witkowski, Młynarski był dzieckiem małej stabilizacji lat 60.: „Komuna widziana przez pryzmat jego piosenek to przestrzeń właśnie »małej stabilizacji« zamknięta w szczelnych granicach kraju: wczasy »w tych góralskich lasach«, »światowe życie« z etykietą zastępczą, atrakcje turystyczne na miarę niedzieli spędzonej »na Głównym« czy wyprawy statkiem do Młocin”.