Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Dwudziestka nominacji do Nike. Esej w natarciu, renesans biografii, mało powieści

Literacka Nagroda Nike Literacka Nagroda Nike Mateusz Włodarczyk / Agencja Wyborcza.pl
Lista wygląda różnorodnie. Zwłaszcza esej jest bardzo silnie reprezentowany i to pokazuje, że stał się gatunkiem w natarciu.

Ogłoszono dwudziestkę książek nominowanych do 29. edycji Literackiej Nagrody Nike. Lista wygląda różnorodnie, są też książki, które doceniliśmy w „Polityce”, jak choćby „Środki do pielęgnacji chmur” Piotra Sommera, które znalazły się na szczycie rankingu naszych najlepszych książek 2024 r. Zbiór opowiadań znakomitego poety i tłumacza to jego debiut prozatorski. Zdania i słowa chwytają nas tutaj znienacka, siła języka wprawia w ruch wyobraźnię. Ta proza pokazuje, że nurt schulzowski w polskiej literaturze jest nieustająco żywy.

Znajdziemy też na liście najbardziej zaskakujący debiut roku, czyli powieść naszego laureata Paszportu POLITYKI Jula Łyskawy „Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców”, książkę, która nie przypomina niczego, co pisano w Polsce w ostatnich latach. Możemy ją czytać jako powieść o sztuce i jej działaniu, ale też o granicach człowieczeństwa. I książkę laureatki Nagrody Historycznej POLITYKI Anety Prymaki-Oniszk „Kamienie musiały polecieć. Wymazywana przeszłość Podlasia”.

Nie dziwi też obecność „Wczoraj byłaś zła na zielono” Elizy Kąckiej, która napisała niezwykłą książkę o matce i córce, o podwójnym doświadczeniu inności, o towarzyszeniu i przede wszystkim o próbie zrozumienia innego świata.

Reklama