Dzięki temu nie ma banałów, okrągłych zdań, efektownych popisów erystycznych, jest za to – często wstydliwie hamowana – chęć podzielenia się emocjami. Opowiadając o „ulubionym wierszu” narratorzy siłą rzeczy wprowadzają nas w swoje życie.
Dwudziestoletnia Aleksandra Swatek oprowadza po gospodarstwie babci, skąd zafascynowana wierszem Elizabeth Bishop „Ta jedna sztuka” wyjechała do Lublina studiować amerykanistykę. Czternastoletnia Patrycja Kurdziel z Mielca, opowiadając o „Albumie” Wisławy Szymborskiej, przedstawia swój album rodzinny. Tadeusz Jaskółowski ze Strzelina, lat 52, złota rączka, recytuje „Do M.”, zwierzając się, że wiersze Mickiewicza nieraz pomagały nieśmiałemu mężczyźnie w kontaktach z kobietami. Radosławowi Wiśniewskiemu z Brzegu, lat 31, miłośnikowi wiersza „Głuchy czerwiec” Karola Maliszewskiego, marzy się, żeby powstał snobizm na Brzeg: żeby ludzie mówili o Brzegu nad Odrą z taką samą emfazą, z jaką mówią o Kazimierzu nad Wisłą.
Pięć pięciominutowych filmów pokazała już TVP 2, teraz wszystkie jednego dnia, 20 marca, w przeddzień ustanowionego przez UNESCO Światowego Dnia Poezji, pokaże TVP Kultura. Do końca roku ma powstać kolejne dwadzieścia odcinków.
Mój ulubiony wiersz, TVP Kultura, 20 marca, godz. 18.05, 18.35, 19.00, 19.25, 20.30