Film

O glinach i mafiosach

Znajomość tematyki mafijnej to jeden z walorów tego filmu.

Znajomość tematyki mafijnej, którą posiedli autorzy serialu „Odwróceni”, jest z pewnością jednym z najważniejszych walorów tego filmu. Piotr Pytlakowski i Artur Kowalewski wcześniej nakręcili wspólnie dla TVN dokumentalny cykl „Alfabet mafii”. Piotr Pytlakowski jest jednym z najbardziej znanych speców od mafii w Polsce, wydał na ten temat książkę, a seria jego artykułów o losach mafijnych bossów ukazywała się przez kilka miesięcy w „Polityce”.

Tytułowi „Odwróceni” to agenci, których próbuje skaperować się po obu stronach. Policjant, grany przez Artura Żmijewskiego, sam oferuje swoje usługi przestępcom. Potrzebuje pieniędzy na leczenie chorego syna. Między nim a mafijnym bossem Blachą nawiązuje się swoista gra. Pierwowzorem fikcyjnej postaci gangstera jest rzeczywisty mafioso, znany jako Masa. Tworząc filmowych bohaterów, autorzy scenariusza obdarzali ich cechami charakterystycznymi także dla innych słynnych gangsterów, m.in.: Dziada, Pershinga, Parasola. Ich serialowe życiorysy i przygody są jednak wytworem fantazji twórców.

Widzowie mogą śledzić nie tylko kryminalne wydarzenia, ale także obserwować świetnie pokazaną obyczajowość, obowiązującą w gangsterskich strukturach. Z tego punktu widzenia „Odwróceni”, stanowiący zapis swego rodzaju subkultury, mają także wartość dokumentalną. Przemoc, zdrada, zbrodnia wpisane są w „Odwróconych” w codzienność. Przestępstwa nie da się oddzielić od zwykłego życia, ono je przenika, a w końcu niszczy. Zanim jednak tak się stanie, gangsterzy mają poczucie własnej potęgi. Ich życiorysy bywają atrakcyjne, niecodzienne, pełne rozrywki, pieniędzy, adrenaliny. Mają swoją siłę przyciągania, ulegają jej czasem również stróże prawa.

Znajdziemy w „Odwróconych”, obok mocnych kadrów, sporo scen subtelnych, rozegranych z dużą znajomością psychologicznych uwikłań.


Odwróceni, serial, reż. Jacek Filipiak, Jarosław Sypniewski, Michał Gazda, TVN, piątki godz. 20.00
    

  

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną