Książki

W świecie cyberkorpów

Recenzja książki: Wojciech Orliński, "Internet. Czas się bać"

materiały prasowe
Czy współczesny świat jest połączeniem antyutopii George’a Orwella i Aldousa Huxleya?

Artur Domosławski w swej ostatniej książce „Śmierć w Amazonii” uświadamiał czytelników, jak wielkim zagrożeniem dla krajów Trzeciego Świata są globalne korporacje, które w walce o surowce naturalne nie oglądają się na nic i na nikogo. Podobnym zagrożeniem dla demokracji, jak pokazuje dziennikarz „Gazety Wyborczej” Wojciech Orliński, są korporacje internetowe. Wszyscy korzystamy z Face­booka, urządzeń Apple, wyszukiwarki Google czy YouTube. Nie wyobrażamy sobie raczej bez nich życia, a za kilka, góra kilkanaście lat funkcjonowanie bez coraz bardziej zdominowanej przez gigantów sieci będzie już całkowicie niemożliwe, chyba że zdecydujemy się na żywot człowieka natury, opiewany przez Thoreau w „Waldenie”. Wadliwe prawo (zasługa Ala Gore’a) z połowy lat 90. dało spółkom internetowym przywileje, których nie mają żadne inne media. Obcujemy z monopolem na niespotykaną dotąd skalę. Cyberoligarchowie w rodzaju Marka Zuckerberga (Facebook) czy Sergeya Brina (Google) już dziś wcielają się w globalnych cenzorów odbierających prywatność i kształtujących dyskurs. Czy współczesny świat jest połączeniem antyutopii George’a Orwella i Aldousa Huxleya? Perfekcyjne medium umożliwia przecież inwigilację (Orwell) i ustalenie naszych potrzeb (Huxley). Dlatego książki cyberpesymistów (czy raczej realistów) należy traktować poważnie i czytać je z uwagą.

 

Wojciech Orliński, Internet. Czas się bać, Agora, Warszawa 2013, s. 288

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 3.2014 (2941) z dnia 14.01.2014; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "W świecie cyberkorpów"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną