Książki

Czuły obserwator

Recenzja książki: Wirginia Woolf, Pokój Jakuba

Festiwal Virginii Woolf trwa.

Festiwal Virginii Woolf trwa, ukazują się zarówno jej ważne powieści, takie jak „Między aktami”, jak i niewiele znaczące drobiazgi i odpryski, jak ostatnio „Widoki Londynu”. „Pokój Jakuba” pochodzący z 1922 r. należy do pierwszego nurtu: to jedna z piękniejszych i ważniejszych jej powieści. Po raz pierwszy Woolf zastosowała tu migotliwą narrację, oddającą punkt widzenia postaci, znaną choćby z „Pani Dalloway”, która tworzy wielowarstwowy obraz. „Pokój Jakuba” – wspaniale przełożony przez Magdę Heydel – powstał po śmierci ukochanego brata Woolf Thoby’ego, który zmarł na tyfus. Woolf tworzy tutaj portret młodego mężczyzny, jednak dość nietypowy.

Poznajemy dzieciństwo Jakuba, jego młodość, studia w Cambridge, widzimy go w czasie podróży do Grecji, ale ten obraz składa się w dużej mierze z tego, jak widzą go inni, przede wszystkim ci, którzy go kochają. Matka, przyjaciel i kolejne zafascynowane nim kobiety – Florinda, Klara, Sara. Jakub przypomina im grecki posąg, wzbudza namiętność i odpowiada każdej z nich inaczej. Istnieją mapy miast i krajów, ale „nikt jeszcze nie stworzył mapy naszych namiętności” – mówi jedna z postaci. Wirginia Woolf taką mapę rysuje, interesuje ją, jak ludzie nawzajem na siebie patrzą, jak konstruują swój obraz, jak na siebie oddziałują. Jednak postać Jakuba odbijająca się w oczach innych jest nieuchwytna, nie możemy go poznać. I jest nietrwała, w przeciwieństwie do greckiego posągu – przemijająca. Woolf zamyka powieść sugestywnym i bolesnym obrazem pustego pokoju Jakuba, nieprzydatnych listów i butów. Jakub w czasie podróży do Grecji patrząc na Partenon wypowiada ważne dla Woolf i modernistów tego czasu zdanie – „jedynie piękno jest nieśmiertelne”.

Woolf szukała takiego sposobu opowiadania, by wydobywać ze zdarzeń przebłyski tego co istotne, co wykracza poza codzienność. „Nieustannie obserwuj” – notowała Woolf w swoim dzienniku. W „Pokoju Jakuba” czytelnik może dzięki niej stać się sam takim czułym, patrzącym okiem.

Wirginia Woolf, Pokój Jakuba, przeł. Magda Heydel, WL, Kraków 2009, s. 316 

 

Polityka 29.2009 (2714) z dnia 18.07.2009; Kultura; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Czuły obserwator"
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną