Wydany właśnie album „Znaki na niebie” potwierdza te zasługi i zdolności: ciepły, głęboki alt piosenkarki świetnie pasuje do nurtu zwanego „krainą łagodności”, czyli muzycznego spokoju i wrażliwości na słowo. Z wyjątkiem słynnej kompozycji Andrzeja Kurylewicza do wiersza Norwida „W Weronie” wszystkie zamieszczone na płycie piosenki napisał Tomek Wachnowski, jeden z głównych naszych specjalistów od poezji śpiewanej.
Zgodnie z regułą tej muzycznej niszy nie ma tu nawet cienia estradowej przebojowości, są za to klimaty bardzo nastrojowe, do których słuchacz musi się odpowiednio dostroić. Posłuchać warto, jeśli chcemy oderwać się na moment od codziennego zgiełku.
Iwona Loranc, Znaki na niebie, AA MTJ