Muzyka

Maleńczuk dansingowy

Recenzja płyty: Maciej Maleńczuk, "Psychodancing"

Pastiszowy dystans do konwencji

Krytycy, którzy mieli już wcześniej pretensje do Macieja Maleńczuka za jego skłonność do nizinnych form piosenkarskich, co ujawniał w takich choćby przebojach jak „Dawna dziewczyno”, mogą odczuwać rodzaj złośliwej satysfakcji. Bo oto Maleńczuk poszedł na całość i nagrał płytę w klimatach knajpianych, gdzie znalazły się między innymi opracowane na nowo stare przeboje, jak „Wakacje z blondynką”, „Płonie stodoła” czy „Bo to się zwykle tak zaczyna”, oraz premierowe piosenki (np. „Barman”) udające tak zwaną twórczość „do kotleta”.

Płyta „Psychodancing” jest zaiste zwodnicza: każda z piosenek nadaje się do niewyrafinowanej zabawy tanecznej, ale jednocześnie zawiera właściwą Maleńczukowi przewrotność i nieco bardziej subtelne ucho odkryje tu bez trudu pastiszowy dystans do konwencji. Ważne, że Maleńczuk w całej pełni ujawnia swój wokalny talent, pokazuje, że zaśpiewać może wszystko i ta jego zabawa z niby-plebejskim gustem ma w sobie naprawdę dużo wdzięku. W końcu czasami warto zagrać coś dla ludzi.

Maciej Maleńczuk, Psychodancing, Warner Music

Reklama

Czytaj także

null
Świat

Barwicha pod Moskwą. Jak się żyje na osiedlu byłych dyktatorów? „Polityka” dotarła do osoby z otoczenia Janukowycza

Zbiegły z Syrii Baszar Asad prawdopodobnie zamieszka teraz w podmoskiewskiej Barwisze, czyli na politycznym cmentarzysku rosyjskiej polityki imperialnej.

Paweł Reszka, Evgenia Tamarchenko
08.01.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną