Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Polskość z remizy strażackiej

Recenzja spektaklu: "Nowy Don Kiszot", reż. Natalia Kozłowska

Możemy podziwiać drewnianą grę aktorów Polskiego (i to by było na tyle, jeśli chodzi o świeżość, którą dyrektor Andrzej Seweryn wpuszcza przez okna do teatru przy Karasia) Możemy podziwiać drewnianą grę aktorów Polskiego (i to by było na tyle, jeśli chodzi o świeżość, którą dyrektor Andrzej Seweryn wpuszcza przez okna do teatru przy Karasia) Andrzej Rybczyński / PAP
Sztuka Fredry o młodym chłopcu szukającym przygód i sławy.

Dziełko Fredry „Nowy Don Kiszot” w reżyserii debiutantki Natalii Kozłowskiej. Słabsze w jego bogatym dorobku i nie bez przyczyn rzadko wystawiane – o młodym chłopcu szukającym przygód i sławy, zanim pozwoli się zamknąć w rolach przewidzianych przez społeczeństwo: szlachcica na zagrodzie, męża i ojca, zostało ubrane w konwencję komedii dell’arte, ale z rodzimym sznytem i urokiem wiejskiej remizy.

Zaczyna się od scenki pijaństwa – boki zrywać. W dalszych scenach mielizny historyjki i drewnianą grę aktorów Polskiego, którzy w konwencji dell’arte radzą sobie tak samo jak w każdej innej, ubarwiają numery śpiewane i tańczone – wszystkie w porażającym stylu dożynkowym. Na koniec zaś polskość jest sławiona w pieśni i tańcu (mazur). Gdy aktorzy na moment zastygają w ruchu, jakbyśmy oglądali pozytywkę, która nagle się zacięła, wszelkie wątpliwości znikają. Brzydota, siermiężność, napompowanie i głupota całego dwugodzinnego widowiska była przemyślaną konwencją teatralną obrazującą rozkład mentalny i estetyczny rodaków. W ten oto sposób Teatr Polski wyważa drzwi szeroko otwarte przez polskich reżyserów jakieś pięć–sześć lat temu, m.in. przez pierwsze, plakatowe spektakle Jana Klaty. I to by było na tyle, jeśli chodzi o świeżość, którą dyrektor Andrzej Seweryn wpuszcza przez okna do teatru przy Karasia.

Nowy Don Kiszot, Aleksander Fredro, reż. Natalia Kozłowska, Teatr Polski w Warszawie

Polityka 11.2011 (2798) z dnia 11.03.2011; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Polskość z remizy strażackiej"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną