Ludzie i style

Odsetki od silnej woli

Akcja Edukacyjna

Marek Raczkowki / materiały prasowe
Dzięki bankom oszczędzanie staje się coraz łatwiejsze. Ich nowoczesne produkty sprawiają, że nie musi się ono wiązać ze spadkiem poziomu życia, wprost przeciwnie, dzięki niemu można realizować zamierzenia. Jak to możliwe?

George Katon, prekursor psychologii finansów jeszcze w latach 40. minionego wieku, wskazał na dwa dominujące typy oszczędzania: „resztowe”, które jest związane z tymczasowym posiadaniem nadwyżki, oraz dobrowolne – gdy decyzja o oszczędzaniu wynika z wielu powodów, realizacji bardzo konkretnych wytyczonych celów, takich jak np. zakup nowego auta czy dodatkowa emerytura. Jego zdaniem stosunek do pieniędzy zależy od wrodzonych skłonności. Współcześni psychologowie pokusili się o stworzenie specjalnej skali, badającej emocjonalny stosunek do finansów. Według nich dzielimy się na cztery podstawowe kategorie. „Niespokojni wielbiciele”, których charakteryzuje silny niepokój – traktują pieniądze jako źródło władzy i nastawieni są na wykorzystanie okazji. Osoby negujące znaczenie pieniędzy, traktują je jako źródło zła, mają awersję do zaciągania zobowiązań finansowych i mają niską kontrolę nad swoimi finansami.

Brakiem emocjonalnej oceny pieniędzy charakteryzują się osoby określane jako „refleksyjni zarządcy”. To one mają wysoką kontrolę i potrafią najlepiej planować finanse, w przeciwieństwie do „niezaangażowanych hedonistów”, którzy traktują je czysto instrumentalnie.  Stąd wniosek, że naturalne predyspozycje mają tylko niektórzy.  Dobrą wiadomością jest fakt, że oszczędzania można się nauczyć, tak jak innych codziennych aktywności, np. regularnego biegania, zdrowego odżywiania, czyli tych czynności, które, powtarzane, wchodzą nam w krew i potem nie wyobrażamy sobie już bez nich życia. Wrodzony stosunek do pieniądza nie jest jednak naszym przeznaczeniem. Jeśli do dziś jeszcze nie oszczędzaliśmy,  nawyk ten można w sobie wykształcić – o czym przekonuje Charles Duhigg, autor głośnej książki  „Siła nawyku”.  To kwestia wyłącznie silnej woli i samokontroli.

PIERWSZY KROK

O tym, jak silna jest nasza wola,  przekonujemy się wiosną, gdy przeprowadzamy pierwszy bilans noworocznych postanowień. Jak wynika z badań, ponad 70 proc. Polaków, którzy podjęli noworoczne postanowienia, deklaruje, że dotyczą one właśnie osobistych finansów. – Co trzeci z nas miał nadzieję na to, że w kolejnym roku uda mu się nareszcie lepiej kontrolować swoje wydatki, a minimalnie mniejsza grupa obiecała sobie, że będzie więcej oszczędzać. Kolejne badanie przeprowadzone przez ekonomistów ING wykazało jednak, że nasz zapał do oszczędzania szybko gaśnie i wraz z nadejściem wiosny już niemal 4 na 10 Polaków zapomina o noworocznym postanowieniu – mówi Daniel Szewieczek, dyrektor Departamentu Oszczędności w ING Banku Śląskim. 

Barierą dla rezygnujących bywa już pierwszy krok. Sporo osób, nawet osiągających ponadprzeciętne dochody, uważa, że nie za bardzo ma z czego odłożyć. Tymczasem oszczędzanie można, a nawet należy zacząć od  niewielkich  kwot, na tyle małych, że nie musi wiązać się to z wyrzeczeniami, takimi jak rezygnacja z ulubionych rozrywek. Należy też uzbroić się w cierpliwość. Z biegiem czasu odłożona kwota zacznie rosnąć, gdyż zadziała efekt kuli śniegowej. Jeśli przez 40 lat będziemy regularnie odkładali niewielkie nawet kwoty, to uzbiera się z tego spory kapitał. Można to zilustrować przykładem lokaty, która odnawia się co roku. Jeżeli taką lokatę utrzymamy przez 20 lat, to 20 razy będą do niej dopisane odsetki. Mało tego – te odsetki będą dopisywane do wartości lokaty i następnym razem kolejne odsetki będą naliczane od powiększonej w ten sposób wartości kapitału. To istotna korzyść z długotrwałego utrzymywania lokaty.

Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) podliczyła, że przy realnej stopie procentowej 4 proc., odkładając przez 40 lat 100 zł. co miesiąc, można zgromadzić ponad 118 tys. zł.  Z czego mniej niż połowa (46 tys.) będzie pochodzić z wpłat – resztę stanowić będą zyski z inwestycji. Należy jednak pamiętać przy tym o inflacji, która w międzyczasie „zje” część uzbieranej kwoty. Dlatego warto – w miarę możności – co pewien czas zwiększać składkę (przynajmniej o stopę inflacji) i dokładać do puli nieplanowane dochody (np. premie czy pieniądze otrzymane od rodziny) oraz te środki, które udało się wygospodarować dzięki bardziej racjonalnemu zarządzaniu domowymi wydatkami. Wielu ludzi nie zdaje sobie nawet sprawy, jak dużo można zaoszczędzić dzięki bardziej przemyślanym zakupom. Nie każdy jeszcze wykazuje się zakupowym sprytem. Niemałe sumy można przecież zaoszczędzić, kupując markowe produkty nie w drogim sklepie w galerii, lecz przez internet, tankując na samoobsługowej stacji lub wybierając się na wakacje, skorzystać z oferty last minute. Najważniejsze, że tego typu zmiana zachowań nie wiąże się ze zmianą stylu i poziomu życia na gorsze.

OSZCZĘDZANIE PRZEZ WYDAWANIE

Ci, którzy nie potrafią konsekwentnie odkładać pieniędzy, na szczęście nie są jednak na straconej pozycji. Niektóre banki oferują programy oszczędnościowe, które pozwalają na odkładanie pieniędzy przy okazji wydawania. Działają w ten sposób, że gdy klient płaci kartą lub wykonuje przelew, drobne kwoty automatycznie odkładają się z jego konta osobistego na rachunek programu oszczędnościowego.

To sprytny sposób na oszczędzanie, bez wysiłku i  przy okazji,  który nie wiąże się z koniecznością pamiętania o regularnym wpłacaniu konkretnych kwot na konto – mówi dyr. Daniel Szewieczek z ING Banku Śląskiego.  Klient sam decyduje, w jaki sposób chce oszczędzać w ramach programu oszczędnościowego. Może wybrać jedną z dostępnych opcji, np. zaokrąglenie kwoty płatności do 10 zł lub określony procent od kwoty transakcji, np. 5 proc. W ten sposób może uzbierać się całkiem pokaźna kwota, nawet 2,5 tys. rocznie.

W świecie pełnym konsumpcyjnych pokus motywacja poddawana jest nieustannym próbom, ale banki znalazły sposób, udostępniając produkty, które oparte są na psychologicznej zasadzie tzw. wizualizacji celu.  Już w momencie otwierania takiego konta oszczędnościowego bank prosi klienta o wybór konkretnego celu oszczędzania i określenie jego wartości. Można do niego nawet dodać zdjęcie swojego celu, np. wymarzonego miejsca na wakacje czy samochodu. Przy każdym logowaniu klient ma  go przed oczami, zaś za pomocą specjalnego kalkulatora policzy, ile jeszcze musi na niego odkładać.  Wizualizacja celu wzmacnia motywację i odporność na pokusy. 

Istnieją programy oszczędnościowe, które wspierają regularne i konsekwentne oszczędzanie pieniędzy i pomagają osiągnąć klientowi jego wymarzony cel. Wystarczy wskazać, ile i w ciągu jakiego czasu chcemy zaoszczędzić, a program automatycznie zaproponuje indywidualny plan oszczędzania, podpowiadając, ile i jak często musimy odkładać, aby osiągnąć nasz cel – mówi Daniel Szewieczek z ING Banku Śląskiego, który  podkreśla też inne ich przydatne funkcje. Klienci  mogą  otrzymywać bezpłatny SMS o poszczególnych etapach realizacji swojego planu oszczędzania, co  też mobilizuje ich do oszczędzania. Dodatkowo banki często nagradzają  klientów za regularne odkładanie pieniędzy, naliczając bonusowe odsetki za konsekwentne realizowanie planu oszczędnościowego.

Nie jest prawdą, że oszczędzanie jest domeną ludzi o ponadprzeciętnych dochodach. Warren Buffett, jeden z najbogatszych ludzi na świecie, jest nie tylko doskonałym inwestorem, ale słynie też z oszczędnego stylu życia i zwięzłego formułowania myśli.  I zwykł on powtarzać: „Nie oszczędzaj tego, co zostaje po wszystkich wydatkach, lecz wydawaj, co zostaje po odłożeniu oszczędności”. 
W tym jednym zdaniu mieści się kwintesencja mądrego oszczędzania.

Nawyk Oszczędzania może w sobie wyrobić każdy. Naucz się oszczędzać i odbierz nagrody. Sprawdź! Zobacz film.

http://program21dni.pl

 

Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną