Niemniej jednak nieruchomości były i pozostają najstabilniejszym sektorem i najpewniejszą lokatą kapitału, a dowodem na to jest godna podziwu wytrzymałość mieszkaniówki wobec kryzysu, który aktualnie przeżywamy.
Co czeka na rynek nieruchomości w 2022 roku? Czy ceny nadal będą rosnąć, w co opłaca się inwestować i kiedy jest najlepszy moment na zakup mieszkania? Na te i inne pytania odpowiadamy wspólnie z zespołem ogólnopolskiego portalu inwestycji mieszkaniowych Korter.
Dlaczego ceny rosły w 2021 i będą rosnąć w 2022?
Wśród kluczowych czynników, które stały się powodem wzrostu cen mieszkań w roku 2021, należy wymienić następujące:
- Dostępniejsza oferta kredytowa. Po okresie ostrego kryzysu w 2020 roku banki poluzowały wymogi do kredytobiorców, nieco obniżyły oprocentowanie i przeważnie zunifikowały wysokość wkładu własnego (do 10%). Co prawda, pod koniec 2021 roku obserwujemy już przeciwstawne tendencje – a zwłaszcza ponowny wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych.
- Przewaga popytu nad podażą. W obliczu kryzysu i obawie przed jego konsekwencjami na zakup nieruchomości zdecydowało się więcej osób, niż przewidywano. Do tego doszła chęć podniesienia standardu życia spowodowana pandemicznymi restrykcjami i koniecznością ciągłego przebywania w domu.
- Wzrost cen materiałów budowlanych. W 2021 roku doszło do istotnego – o około 90-120% – wzrostu cen podstawowych materiałów budowlanych, a zwłaszcza ociepleniowych: styropianu i wełny elewacyjnej. Zapasy magazynów stopniowo się wyczerpują, co może skutkować ponownym skokiem cen.
- Inflacja. Pod koniec 2021 roku inflacja sięgnęła 7,8% – jest to rekordowy poziom od ponad dwudziestu lat. Naturalną reakcją mieszkaniówki jako jednej z najdynamiczniejszych branż jest wzrost cen.
Część zjawisk, które wywindowały ceny w 2021, będzie aktualna również w 2022 roku – zwłaszcza te kluczowe, takie jak inflacja i wzrost cen podstawowych materiałów budowlanych.
Nowe wzrosty cen w 2022?
Według danych analiz firmy doradczej HRE rok 2022 przyniesie podwyżki cenowe proporcjonalne do poziomu inflacji. Oznacza to, że ceny nieruchomości mieszkaniowe będą drożeć w tempie 2-3%.
Niektórzy eksperci twierdzą, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy przyszłego roku tempo wzrostu może być nawet dynamiczniejsze, niż było dotychczas – sięgać 5%, a nawet 10%.
Przypomnijmy, że w 2021 roku ceny mieszkań z rynku pierwotnego wzrosły o 10%.
Eksperci podkreślają jednak, że stawki nie mogą rosnąć w nieskończoność i powinny mieścić się w granicach przystępności i już teraz zapowiadają, że w miastach, gdzie średnia stawka za metr kwadratowy przekroczyła 10 000 złotych, może dojść do obniżek cenowych. Do takich miast należą zwłaszcza Kraków, Wrocław, Warszawa oraz Gdańsk. Obecne wyniki sprzedaży nieruchomości mieszkaniowych w tych miastach potwierdzają tę teorię.
Co z popytem i podażą?
Większość analityków rynku twierdzi, że zbyt wysokie ceny mieszkań w atrakcyjnych lokalizacjach w 2022 roku przekroczą możliwości nabywcze większości naszych rodaków, co nieuchronnie przełoży się na obniżenie popytu.
Pod koniec roku 2021 deweloperzy Warszawy posiadali w swoich zasobach blisko 9000 mieszkań na sprzedaż – tego zapasu starczyłoby na około pół roku sprzedaży w tak intensywnym tempie, jakie obserwowano w 2021. Równowaga między popytem a sprzedażą wymaga zaś „zapasu” lokali na minimum rok.
Z kolei firmy deweloperskie są już w pełnej gotowości do działania – w pierwszym półroczu 2022 na rynek może zostać wprowadzonych blisko 1300 nowych inwestycji, a to jest o około 400 więcej, niż w analogicznym okresie 2021 roku. Poza tym przodujący ogólnopolscy deweloperzy dysponują przekonującym bankiem ziem.
Inwestowanie w nieruchomości w 2022 – czy to dobry pomysł?
W 2021 roku lokaty bankowe jednoznacznie przegrały z nieruchomościami – według danych badań statystycznych, ponad 56% potencjalnych inwestorów chętnie ulokowałoby swoje oszczędności właśnie w nieruchomościach, a 24% uważa je za zdecydowanie lepszy pomysł, niż lokata bankowa.
Eksperci zaś mówią, że mieszkania to dobry pomysł na inwestowanie, jednak w tym niestabilnym okresie nie najlepszy: ich ceny owszem idą w górę, ale w zbyt nieregularnym tempie. Przykładowo, mieszkania we Wrocławiu podrożały o ponad 9% w ciągu III kwartału 2021, z kolei deweloperzy Gdańska odnotowali jedynie 0,6% wzrostu.
Najstabilniejszym sektorem rynku pozostają działki inwestycyjne: ich ceny rosną stabilnie o kilka, a nawet kilkanaście procent. W wybranych lokalizacjach, na przykład, w Krakowie czy Warszawie, nawet o kilkadziesiąt procent. Przy tym obecne stawki są wystarczająco przystępne, by wejść w taką inwestycję mogło dość szerokie grono potencjalnych nabywców.
Przewidywalność i stabilność wzrostu cen działek przynosi pewność, że po upływie kilku lat posiadłość ta odczuwalnie zyska na wartości.
Materiał przygotowany przez Korter.com.pl