Kanadyjska firma Circle K – w Polsce posiadająca sieć ponad czterystu stacji paliw – przeprowadziła badanie dotyczące nieprzyjemnych oraz życzliwych postaw w przestrzeni publicznej. Była to reakcja na wciąż zdarzające się przypadki nieodpowiednich, czasem wręcz agresywnych, zachowań, których doświadczają nie tylko pracownicy handlu i usług, ale często też zupełnie przypadkowe osoby.
Okazuje się, że aż 45 proc. ankietowanych Polaków doświadczyło nieprzyjemnych sytuacji na ulicy czy w komunikacji miejskiej. Wśród niewłaściwych zachowań najczęściej wymieniane były wyzwiska i wulgaryzmy (ponad 37 proc.), negatywne komentarze dotyczące poglądów lub wyglądu (35 proc.), zniewaga bądź lekceważenie (32 proc.). Co więcej – ponad 12 proc. ankietowanych skarżyło się na groźby przemocy fizycznej.
Na dodatek tego rodzaju nieprzyjemne incydenty mają rozmaite, często zaskakujące, a niejednokrotnie długotrwałe skutki rzutujące na wiele obszarów życia – zarówno osobistego, jak zawodowego. Niemal 27 proc. respondentów podkreślało, że prowadzą one do obniżenia ich nastroju. 24 proc. pytanych wspominało o konsekwencjach w postaci niskiej samooceny, zwątpienia w ludzi (23 proc.), a nawet izolacji społecznej i poczucia wyobcowania (18 proc.).
Czym właściwie jest życzliwość?
Zlecone przez Circle K badanie miało też ustalić, czym dla Polaków jest życzliwość i w jaki sposób można ją wyrażać. I tak, ponad połowa badanych pojmowała tę postawę jako poświęcanie swojej uwagi i czasu na krótką rozmowę lub udzielanie wsparcia potrzebującym – innymi słowy uprzejmość wobec innych. Dla 22 proc. życzliwość to pomaganie w codziennych aktywnościach – chociażby podczas zakupów czy opieki nad domowym zwierzakiem. Co piąta osoba twierdziła zaś, że życzliwość to najprostszy gest – na przykład uśmiech, który może poprawić dzień.
Znamienne jak wielu ankietowanych wierzy, że znaczenie mają nawet najmniejsze, zdawałoby się, akty dobroci. Okazuje się, że u blisko 43 poprawiają one nastrój i zwiększają wiarę w siebie (podkreśliło to 34 proc. badanych!). U niemal co trzeciej osoby przekładają się na większe poczucie bezpieczeństwa. 26 proc. respondentów zwróciło uwagę, że takie postawy sprawiają, że chętniej wracamy do miejsc, w których spotykają nas miłe sytuacje. Wśród pozytywnych skutków życzliwości pojawiła się też bardziej efektywna współpraca – zwłaszcza w miejscu pracy.
Drobna ważna cnota
To twarde argumenty socjologiczne. Są jednak i te filozoficzne czy po prostu moralne. Podawano je od wieków. „Kto jest życzliwy, może tę życzliwość innym okazywać, choć nie może spowodować, by inni stali się życzliwi” – pisał, ze wschodnią trzeźwością, 300 lat p.n.e. chiński mędrzec Shang Yang. „Gdziekolwiek jest człowiek, tam jest okazja do życzliwości” – przekonywał rzymski stoik Lucius Seneca, który potem wywarł duży wpływ, co nie powinno być w polskim kręgu kulturowym bez znaczenia, na myśl chrześcijańską. Już w czasach współczesnych Dalajlama, duchowy i polityczny przywódca Tybetu, wywodził: „Niekoniecznie trzeba być wierzącym. Bądź dobrą ludzką istotą, człowiekiem ciepłego serca. Życzliwość i serdeczność stanowią religię uniwersalną”. Zaś polski myśliciel Henryk Elzenberg sugerował: „Należy w imię wielkiej miłości praktykować drobną życzliwość”. Nic dziwnego – bowiem małe gesty mają ogromną moc.
O sile dobroci przekonał się kanadyjski koncern Circle K, który w Polsce zainicjował w 2022 roku kampanię życzliwości podczas Światowego Dnia Życzliwości i Pozdrowień. 25 stycznia na wszystkich stacjach Circle K w Europie sieć już po raz drugi obchodziła „Kindness Day”, akcję skierowaną do klientów, zachęcając do bycia życzliwym na co dzień.
„Kindness Day” to jedna z inicjatyw realizowanych przez Circle K w ramach firmowej strategii ESG. Głównym celem działań jest zachęcanie nie tylko klientów, ale wszystkich osób, do traktowania innych z należytym szacunkiem.
Więcej o działaniach Circle K na stronie: Circle K Polska | Witaj na stronie głównej
Materiał przygotowany we współpracy z Circle K