Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Dziecko zabiło dziecko? Szokująca zbrodnia w Jeleniej Górze

Miejsce zbrodni w Jeleniej Górze Miejsce zbrodni w Jeleniej Górze Krzysztof Zatycki / Agencja Wyborcza.pl
Dziecko zabiło dziecko? W Jeleniej Górze 12-letnia dziewczynka najprawdopodobniej zamordowała 11-latkę. Obie znały się z tej samej szkoły podstawowej.

Z informacji przekazywanych przez jeleniogórską policję wiadomo, że ktoś zawiadomił mundurowych o nastolatkach, które miały się bić. Kiedy patrol przyjechał nad strumyk przy ul. Wyspiańskiego, tuż za boiskiem Szkoły Podstawowej nr 10, nie był w stanie już nic zrobić poza wezwaniem na miejsce prokuratora i zabezpieczeniem śladów. 11-letnia dziewczynka już nie żyła.

Szkoła poniosła ogromną stratę

O tragedii pierwsze, w poniedziałek późnym popołudniem, poinformowały media lokalne – „Gazeta Wrocławska” i Radio Wrocław. Jeszcze tego samego dnia prezydent Jeleniej Góry ogłosił, że w dniu pogrzebu nastolatki w mieście będzie obowiązywała żałoba. Zapowiedział też pełne wsparcie psychologiczne dla rodzin i uczniów ze szkoły, w której uczyły się obie dziewczynki.

„Z ogromnym smutkiem i niedowierzaniem przyjąłem informację o tragicznej śmierci młodej uczennicy Szkoły Podstawowej nr 10, która w tak dramatycznych okolicznościach straciła życie. W imieniu własnym oraz mieszkańców Jeleniej Góry składam Rodzinie, Bliskim, Przyjaciołom oraz całej społeczności szkolnej najszczersze wyrazy współczucia i solidarności w tym niewyobrażalnie trudnym czasie. Łączymy się w żałobie i myślami jesteśmy z tymi, których dotknęła ta tragedia. Niech pamięć o Zmarłej pozostanie żywa, a wsparcie bliskich i wspólnoty da choć odrobinę siły w przeżywaniu tego dramatu” – napisał prezydent Jeleniej Góry na swoim profilu w mediach społecznościowych.

A Paweł Domagała, dyrektor szkoły, w której uczyły się obie dziewczynki, jeszcze w poniedziałek wieczorem mówił mediom: „Szkolna społeczność poniosła ogromną stratę. Zmarła dziewczynka była dobrze znana nauczycielom i rówieśnikom. Była pogodną i otwartą nastolatką. Bardzo dobrze się uczyła, osiągała wysokie wyniki w nauce i chętnie angażowała się w szkolne inicjatywy”.

Czytaj też: Nasłuchy z sądu. Wyrok w sprawie zabójstwa dwójki niemowląt. Tej sprawy mogło nie być

Gdzie trafi 12-latka

Na dzisiaj wiadomo, że ofiara uczyła się w piątej klasie, była lubiana, angażowała się w wiele szkolnych działań, m.in. wolontariat. Dziewczynce zadano kilkanaście ciosów nożem. Nieoficjalnie początkowo mówiło się, że w torbie zatrzymanej 12-latki znaleziono nóż typu finka, który mógł być narzędziem zbrodni. Ale według doniesień m.in. „Gazety Wrocławskiej” odkryto go na miejscu zbrodni po kilkugodzinnych poszukiwaniach w zagajniku, w pobliżu miejsca, gdzie leżały zwłoki zabitej dziewczynki.

Media społecznościowe pełne są spekulacji, co było przyczyną kłótni dziewczynek, która doprowadziła do tej tragedii – wśród różnych wersji jest i taka, że nastolatki pokłóciły się o chłopaka starszej z nich, ale prokuratura tego na razie nie potwierdza.

Postępowanie będzie prowadził Sąd Rejonowy (Wydział Rodzinny i Nieletnich) w Jeleniej Górze – z uwagi na wiek podejrzanej, która została zatrzymana krótko po odkryciu zwłok. I to sąd zdecyduje, gdzie trafi 12-latka. Jak na razie nie ma jej ani w domu rodzinnym, ani w Izbie Dziecka, ale jak powiedziała rzeczniczka jeleniogórskiej policji Edyta Bagrowska, jest w bezpiecznym miejscu i jeszcze we wtorek zostanie wysłuchana przez policjantów z Wydziału do Spraw Nieletnich.

Tego samego dnia w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu przeprowadzono też sekcję zwłok 11-letniej ofiary, a przy szkole i w miejscu, gdzie ją znaleziono, rano pojawiły się znicze.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Wiesław Szczepański zapowiedział oddelegowanie ze szpitala MSWiA 16 psychologów, by mogli służyć wsparciem uczniom i nauczycielom ze szkoły, do której uczęszczały obie dziewczynki.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Pomówmy o telefobii. Dlaczego młodzi tak nie lubią dzwonić? Problem widać gołym okiem

Chociaż młodzi niemal rodzą się ze smartfonem w ręku, zwykła rozmowa telefoniczna coraz częściej budzi w nich niechęć czy wręcz lęk.

Joanna Podgórska
07.12.2025
Reklama