Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Dlaczego Unia zmaga się z obsadzeniem najważniejszych stanowisk

Holender Frans Timmermans zachowuje szanse na jedno z najważniejszych stanowisk w Unii. Holender Frans Timmermans zachowuje szanse na jedno z najważniejszych stanowisk w Unii. Forum
To rokosz unijnej centroprawicy przeciw Angeli Merkel, a nie protesty Polski, stał się głównym powodem zatrzymania kandydatury Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej. Holender pozostaje w grze o ważne stanowiska w Brukseli.

Unijny szczyt o europosadach, który zaczął się w niedzielę wieczorem, został dziś – po blisko 20 godzinach dyskusji i konsultacji w różnych formatach – zawieszony do wtorku. Głównym bohaterem obrad był obecny pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Jak wydawało się w poniedziałek przed południem, był on bliski zajęcia fotela szefa Komisji po Jeanie-Claudzie Junckerze tej jesieni.

Czytaj też: Polskie weto nie zatrzyma Unii w odchodzeniu od węgla

Merkel naciska na chadeków

Na główną obrończynię kandydatury Timmermansa podczas szczytu wyrosła kanclerz Angela Merkel, choć Holender i Niemka należą do różnych unijnych międzynarodówek (odpowiednio: centrolewicowej i centroprawicowej). Tyle że propozycje Merkel zostały już na początku odrzucone przez jej własną Europejską Partię Ludową (EPL), której pani kanclerz – mimo wielogodzinnych rozmów z niedzieli na poniedziałek – nie udało się całkowicie przekonać do zmiany zdania.

Informacje o kandydaturze Timmermansa pojawiły się już w piątek w doniesieniach „Financial Times” z Osaki, gdzie kluczowi unijni liderzy dyskutowali o europosadach na marginesie szczytu G20.

Reklama