Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Świat się rozmraża, ale w maskach i rękawiczkach

Miejski targ w Bergamo Miejski targ w Bergamo Agazzi / Fotogramma / Zuma Press / Forum
Kraje Europy i USA ogłosiły plany stopniowego wychodzenia z lockdownu. Zwykle to kompromis między ratowaniem miejsc pracy a lękiem przed drugą falą zachorowań.

W niedzielę 26 kwietnia premier Włoch Giuseppe Conte wygłosił kolejne orędzie do narodu. Tym razem miał do przekazania umiarkowanie dobre wiadomości. Raport na temat przebiegu Covid-19, publikowany przez ochronę cywilną, potwierdził to, o czym mówiło się nieśmiało: pandemia, przynajmniej w obecnej fazie, znacząco wyhamowała.

Czytaj też: Skąd wziąć pieniądze, by wydostać Włochy z dołka

Włochy odmrażają się powoli

W kończącym się wtedy 24-godzinnym cyklu zarejestrowano 260 ofiar, najmniej od ponad sześciu tygodni – poprzednio słupek był tak niski 14 marca, gdy wirus dopiero się rozpędzał, powoli przechodząc z północy Włoch na południe. Optymistyczne informacje z niedzieli potwierdziły stabilny trend zarówno wśród nowych zakażeń, jak i zgonów. Te dane posłużyły więc za uwerturę do sedna przemówienia – kolejnych kroków w odmrażaniu gospodarki.

Od 4 maja pełną parą ruszy branża budowlana. Otwarte zostaną hurtownie materiałów, robotnicy wrócą na place budowy, zezwolenie na pracę otrzymają ekipy od napraw i remontów. Dotychczas w tym zakresie działać mogli tylko hydraulicy, „odmrożeni” w połowie kwietnia. Przerwę w pracy zakończy też branża nieruchomościowa, a sportowcy zaczną trenować – choć na razie tylko indywidualnie i poza stadionami. W parkach pobiegają też amatorzy, ale na tej samej zasadzie – tylko solo.

Reklama