Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

PiS i Duda atakują LGBT. Europa szybko reaguje

Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova Dati Bendo/Komisja Europejska / mat. pr.
Wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova: „Smutne, że we współczesnej Europie politycy na wysokich urzędach uderzają w mniejszości dla potencjalnych zysków politycznych”.

„Zestawianie LGBTI z ideologią komunistyczną? Jestem zdezorientowana, bo pamiętam ideologię komunistyczną jako coś tłumiącego i prześladującego każdego, kto jest inny. I dlatego jestem szczęśliwa, że jesteśmy w Unii uznającej równość. Nie rozumiem tego porównania” – mówiła dziś wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova podczas obrad komisji LIBE ds. wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.

Do polityków PiS: Moja miłość jest taka sama jak wasza

Czy to utrudni wypłatę europejskich funduszy?

Jourova zastrzegła, że „Polska jest w trakcie kampanii prezydenckiej, w którą nie zamierza się mieszać”. „Ale to bardzo zasmucające, że we współczesnej Europie politycy na wysokich urzędach uderzają w mniejszości dla potencjalnych zysków politycznych. Zarówno w prawie UE, jak i w polskiej konstytucji każdy jest równy (...) bez względu na orientację seksualną” – powiedziała.

Wiceszefowa KE przypomniała też, że Bruksela zwracała się już do pięciu polskich województw w związku z ogłaszaniem na ich terenach „stref wolnych od LGBT”. Jak zaznaczyła, brak dyskryminacji to nieodłączna część zarządzania funduszami unijnymi: „Nie możemy finansować projektów w miastach, które łamią nasze podstawowe wartości”.

Chodzi o pismo z końca maja do władz województw łódzkiego, lubelskiego, małopolskiego, podlaskiego oraz świętokrzyskiego. „Niedawne deklaracje czy oświadczenia, w których postulaty społeczności LGBTI nazywa się »ideologią« i ogłasza się niektóre terytoria zamkniętymi dla LGBT, stawiają pod znakiem zapytania zdolność regionalnych władz zarządzających funduszami do zapewnienia zasady niedyskryminacji” – pisał Marc Lemaître, szef Dyrekcji Generalnej ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej.

Czytaj też: Tak PiS walczy o prawo do wykluczania

Szersze postępowanie przeciwnaruszeniowe?

Z kolei były premier Belgii Elio Di Rupo wezwał wczoraj unijne instytucje, by sięgnęły po art. 7. „Nie dość, że [prezydent Polski] jest otwarcie homofobiczny, to wspiera manewry PiS zmierzające do zniszczenia praworządności” – ogłosił m.in. za pomocą mediów społecznościowych obecny premier Walonii (jednego z trzech federalnych regionów Belgii, zdeklarowany gej). Rupo ponowił też postulat, by wszelka „unijna pomoc” (czyli fundusze) była uzależniona od poszanowania podstawowych wartości wspólnoty.

Komisja Europejska w grudniu 2017 r. wszczęła przeciw Polsce postępowanie przeciwnaruszeniowe, skupiając się wówczas na sprawach Trybunału Konstytucyjnego i niezależności sądownictwa. Ale w Parlamencie Europejskim już od połowy maja trwają prace nad projektem rezolucji domagającej się poszerzenia zakresu postępowania wobec naszego kraju m.in. o sprawy dyskryminacji osób LGBT. Projekt ma być w lipcu głosowany przez komisję LIBE, a kilka dni temu opublikowano treść poprawek autorstwa Hiszpana Juana Fernanda Lópeza Aguilara, przewodniczącego komisji.

Europosłowie Beata Kempa, Patryk Jaki, Jadwiga Wiśniewska i Joachim Brudziński złożyli poprawki wycinające te odniesienia, ale wydaje się bardzo mało prawdopodobne, by krytyczne uwagi do sytuacji mniejszości seksualnych w Polsce nie znalazły się w ostatecznym tekście, który pod głosowania plenarne PE trafi zapewne we wrześniu.

Zagraniczni dziennikarze do Dudy: „Znamy polski, słyszeliśmy słowa o LGBT”

UE nie ma twardych narzędzi. Na razie

Europosłowie już w grudniu 2019 r. przyjęli uchwałę, w której przypominali, że fundusze unijne nie mogą być wykorzystywane w celach mających charakter dyskryminacyjny, i wzywali KE, by to „monitorowała”. Sęk w tym, że UE na razie nie ma twardych narzędzi do takich działań.

Ale w projekcie budżetu na lata 2021–27 jest odrębna działka „prawa i wartości”, z której Bruksela – pomijając władze krajowe – mogłaby wspierać finansowo m.in. antydyskryminacyjne organizacje pozarządowe. Na razie nie wiadomo, jak bardzo kraje członkowskie odchudzą tę „kopertę” w czasie negocjacji – ugoda ma być tego lata.

Czytaj też: Skąd się wzięły i co zmieniły parady równości

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną