Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

„Haniebne sceny”. Zszokowana Europa po ataku na Kapitol

Atak zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol. 6 stycznia 2021 r. Atak zwolenników Donalda Trumpa na Kapitol. 6 stycznia 2021 r. Shannon Stapleton / Forum
Zachodni przywódcy wzywają USA do pokojowego przekazania władzy. I wbrew zwykłym regułom dyplomatycznym obciążają winą Donalda Trumpa.

Stany Zjednoczone do środy były źródłem komunikatów o obronie zasad demokratycznych w innych częściach świata. Ale ostatniej nocy to przywódcy europejscy – głównie za pośrednictwem Twittera – wzywali Amerykę do uporządkowanego przekazania władzy Joemu Bidenowi. A prezydenta Donalda Trumpa – do uszanowania wyników wyborów.

Czytaj też: Dzień amerykańskiej niesławy

Trump i jego zwolennicy depczą demokrację

Jako jeden z pierwszych o „wstrząsających scenach” na Kapitolu – z wezwaniem do poszanowania wyników wyborów – napisał szef NATO Jens Stoltenberg, choć taka ingerencja w sprawy wewnętrzne któregoś z krajów sojuszu (nie mówiąc o najważniejszym kraju członkowskim) jest czymś wyjątkowo rzadkim.

„Kiedy zwolennicy odchodzącego prezydenta chcą siłą podważyć prawomocne wyniki wyborów, podważana jest uniwersalna zasada jedna osoba–jeden głos” – komentował prezydent Emmanuel Macron w specjalnym nagraniu wideo. Przypomniawszy o długim sojuszu dwóch – amerykańskiej i francuskiej – demokracji, zapewnił, że Francja stoi mocno i z oddaniem po stronie Amerykanów i wszystkich, którzy chcą wybierać swoich przywódców w sposób demokratyczny. „To, co się zdarzyło, to nie jest Ameryka. Wierzymy w siłę amerykańskiej demokracji” – oświadczył Macron.

Niemcy reagowały najpierw wpisami szefa dyplomacji Heiko Maasa, który podkreślił, że pogarda dla instytucji demokratycznych ma niszczycielskie skutki, a wrogowie demokracji są „zadowoleni z tych niesamowitych obrazów z Waszyngtonu”. „Z podżegających słów wynikają gwałtowne działania – na schodach Reichstagu, a teraz Kapitolu” – napisał Maas, co jest oczywistym nawiązaniem do pożaru Reichstagu w 1933 r. „Trump i jego zwolennicy powinni wreszcie zaakceptować decyzję amerykańskich wyborców i przestać deptać demokrację” – ogłosił szef niemieckiego MSZ.

Jak mówiła w czwartek kanclerz Angela Merkel, to sianie wątpliwości co do wyników wyborów sprawiło, że doszło do zamieszek na Kapitolu. I wyraziła żal, że Trump nadal nie zaakceptował porażki. „Poświadczenie wyników wyborów przez Kongres USA oznacza, że Stany Zjednoczone za dwa tygodnie mogą otworzyć nowy rozdział w historii swojej demokracji” – powiedziała Merkel.

Czytaj też: Biden zdejmuje białe rękawiczki i atakuje Trumpa

Straszne obrazy z Waszyngtonu

Szef Rady Europejskiej Charles Michel napisał o szoku i nadziei, że Stany Zjednoczone zapewnią pokojowe przekazanie władzy Bidenowi. W podobnym tonie tweetowała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. „Haniebne sceny w Kongresie USA” – napisał brytyjski premier Boris Johnson (swego czasu życzliwie nazywany przez prezydenta USA „brytyjskim Trumpem”), podkreślając, jak kluczowe jest, by doszło do pokojowego i uporządkowanego przekazania władzy w Stanach z ich wiodącą rolą dla demokracji na świecie. Simon Coveney, minister spraw zagranicznych Irlandii, nazwał zamieszki „świadomym atakiem na demokrację przez obecnego prezydenta i jego zwolenników”.

„Straszne obrazy z Waszyngtonu. Drogi prezydencie Donaldzie Trumpie, uznaj [wygraną] Joego Bidena” – wezwał holenderski premier Mark Rutte. A szef belgijskiego rządu Alexander De Croo, pisząc o „szoku i niedowierzaniu”, ufa zarazem, że „silne instytucje Stanów Zjednoczonych przetrwają ten trudny moment”. Zadeklarował też „pełne wsparcie dla prezydenta elekta Joego Bidena”. „Jestem niezwykle zaniepokojony przemocą i okropnymi wydarzeniami, które mają miejsce w Waszyngtonie. Demokracja amerykańska jest odporna, głęboko zakorzeniona i przezwycięży ten kryzys” – napisał z kolei grecki premier Kyriakos Mitsotakis.

Głos zabrała też m.in. prezydent Słowacji Zuzana Čaputova. „Sceny z Kapitolu pokazują, jak niebezpieczna jest retoryka nienawiści. Pogarda dla instytucji demokratycznych podważa prawa obywateli i może podważyć porządek polityczny. Ufam, że proces demokratyczny i pokojowy zostanie wkrótce przywrócony” – napisała na Twitterze.

Czytaj też: Ostatnie ułaskawienia Trumpa

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną