Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Ukraina: wiele frontów wojny. Jak wygrać z Rosją? Teraz jest potrzebna „głębia strategiczna”

Ukraiński żołnierz w Doniecku Ukraiński żołnierz w Doniecku AA / ABACA / Abaca Press / Forum
Ile może trwać wojna? Nie widać szansy na osiągnięcie szybkiego przełomu z obu stron i nie zanosi się na załamanie społeczne ani w Ukrainie, ani w Rosji. W tej sytuacji znaczenia nabiera „głębia strategiczna”.

Dzień Ukraińskiej Państwowości, święto obchodzone 15 lipca, nabiera szczególnego znaczenia podczas wojny, której stawką są zachowanie suwerenności i obrona integralności terytorialnej państwa. Wojnę tę Ukraińcy prowadzą nie tylko na polu walki, ale także na salonach wielkiej dyplomacji. Czerwiec i początek lipca były okresem intensywnych zmagań na froncie militarnym i politycznym. Lipcowy, jubileuszowy szczyt NATO zorganizowany w Waszyngtonie nie przyniósł przełomu, o którym marzyli Ukraińcy, choć zdawali sobie sprawę z jego niewielkiego prawdopodobieństwa. Deklaracja końcowa podsumowująca to wydarzenie zawiera w art. 16 stwierdzenie, że Ukraina będzie wspierana na nieodwracalnej drodze do pełnej euroatlantyckiej integracji, z członkostwem w Sojuszu włącznie. Oficjalne zaproszenie zostanie wystosowane wówczas, gdy „państwa sojusznicze będą gotowe i zostaną spełnione warunki”.

Znaczenie szczytu w Waszyngtonie

Szczyt oznaczał dużo i niewiele jednocześnie. Dużo, jeśli chodzi o wagę słowa „nieodwracalne”, mało – bo dalszy proces uzależniony jest od niedookreślonej warunkowości i choć obecna deklaracja wydaje się mocniejsza niż wcześniejsze, to jednak w praktyce może być równie pojemna na odwlekanie istotnych decyzji, jak doktryna „otwartych drzwi”, umożliwiająca poszerzenie Sojuszu o kolejne państwa europejskie pod warunkiem zgody wszystkich dotychczasowych członków (zgodnie z art. 10 traktatu północnoatlantyckiego).

Ukraińscy komentatorzy krytyczni wobec

  • NATO
  • Rosja
  • Ukraina
  • Władimir Putin
  • Wojna w Ukrainie
  • Wołodymyr Zełenski
  • Reklama