Świat

1076. dzień wojny. Między Trumpem a Putinem. Gra w negocjacje, czyli komu na czym zależy

Władimir Putin podczas 81. rocznicy wyswobodzenia Leningradu spod oblężenia, 27 stycznia 2025 r. Władimir Putin podczas 81. rocznicy wyswobodzenia Leningradu spod oblężenia, 27 stycznia 2025 r. Artem Priakhin / Zuma Press / Forum
Wszyscy chcą pokoju. Wojna jest okropna, śmierć, cierpienia, brak perspektyw, tułaczka na uchodźctwie, wieczny stres i napięcie. A my, żeby tego uniknąć, też wydajemy sporo pieniędzy, które przecież można by użyć inaczej. Dlatego właśnie tak bardzo czekamy na pokój.

Ukraińskie drony zaatakowały należący do Gazpromu zakład przetwórstwa gazu ziemnego w Astrachaniu, który obecnie płonie. Jest to duży zakład przetwarzający 8340 ton gazu dziennie, a teraz chyba produkcja w nim stanie na jakiś czas, co wiąże się z bardzo wymiernymi stratami dla Rosji. Niedaleko od Astrachania znajduje się Wołgograd i tam również w nocy doleciały ukraińskie drony. Tym razem wznieciły one pożar w tamtejszej rafinerii ropy naftowej, która już była wcześniej atakowana, ale wznowiła prace. Obecnie rosyjskie możliwości przetwórstwa ropy zostały zredukowane o 16 proc., co z pewnością odczuwa rosyjska gospodarka.

Niestety rosyjski shahed również trafił ukraiński skład paliwa w obwodzie sumskim, na szczęście nieduży. Bezpilotowiec zdołał wywołać tam spory pożar i jest to chyba pierwszy udokumentowany (nagraniem filmowym) atak rosyjskich aparatów czy pocisków na ukraiński skład paliw.

Ukraińskie wojska przeformowały dwa kolejne bataliony bezpilotowców w pułki, są to jednostki o nazwach Rarog i Phoenix. Wojska dronowe zaczynają się w Ukrainie poważnie rozrastać, by zrekompensować brak odpowiednio rozbudowanego lotnictwa oraz swobody działania samolotów i śmigłowców bojowych. Szczególnie te ostatnie w roli szturmowej (atakowania obiektów pola walki) są skutecznie zastępowane przez drony, natomiast typowych uderzeń lotniczych bombami i pociskami o dużej sile rażenia zastąpić się nie da, można jedynie częściowo zrekompensować ich brak.

Reklama