Świat

1104. dzień wojny. Plan działań dla Europy. Marchewka na Rosję nie zadziała, potrzebny kij

Wołodymyr Zełenski mówi o wojnie brytyjskim dziennikarzom, 3 marca 2025 r. Wołodymyr Zełenski mówi o wojnie brytyjskim dziennikarzom, 3 marca 2025 r. Wołodymyr Zełenski / Facebook
Pojawiają się pomysły działania dla Ukrainy bazujące na realistycznych założeniach. Ich rezultaty wydają się akceptowalne. Ale to będzie kosztować.
.Lech Mazurczyk .

Ukraińskie drony uderzyły w rafinerię w Ufie, wywołując efektownie wyglądający pożar. To atak na największą odległość do tej pory: Ufa leży 1,3 tys. km od terenów kontrolowanych przez Ukrainę. Pod jedną nazwą występuje tu kompleks trzech rafinerii. Oberwała Baszniefti i elegancko płonie. Oficjalnie przyczyną był wypadek w procesach technologicznych.

Na szwedzkiej wyspie Gotland dokonano sabotażu: ktoś włamał się do stacji pomp wodociągów i je uszkodził. Wyspa chwilowo nie ma bieżącej wody. Służby pracują, ale sprawcy już zapewne tu nie ma.

Rosja ogłosiła, że jest w stanie zawrzeć z USA lepszą umowę na dostawę minerałów, także tych, których Ukraina nie eksploatuje, bo to wymaga inwestycji. Kreml chce jej całkowicie odebrać atuty.

Siergiej Ławrow powtórzył z kolei, że obce wojska w Ukrainie będą przyczyną eskalacji konfliktu. Widać, że stoi im ta sprawa kością w gardle.

Na szczycie w Londynie były obecne niemal wszystkie zainteresowane kraje, choć z jakichś względów nie zaproszono bałtyckich, które swoje stanowisko przedstawiły online. Warto zwrócić uwagę, kogo nie było, a kto nie protestował, że nie został zaproszony. Nie było oczywiście Węgier i Słowacji, ale też Belgii, Bułgarii, Portugalii, Grecji i mniejszych państw, jak Słowenia, Chorwacja czy Luksemburg. Była Kanada, a Turcję reprezentował minister spraw zagranicznych. Turcja dobrze wróży, bo Ankara ma największy w Europie (jeśli tak można powiedzieć) potencjał militarny i mocno rozwinięty przemysł obronny, który nie ogląda się na USA.

Reklama