1121. dzień wojny. Trump chciałby zająć zaporoską elektrownię. Jest tylko jeden mały problem
Nie obowiązuje najwyraźniej częściowe zawieszenie broni, zakazujące ataków na infrastrukturę energetyczną, choć wstępną zgodę wyraziły obie strony. Proces pokojowy stoi pod znakiem zapytania, Rosja podtrzymuje swoje warunki. Doszło tylko do wymiany jeńców (po 175 osób). Wołodymyr Zełenski podziękował Zjednoczonym Emiratom Arabskim za pośrednictwo w rozmowach.
Częściowy rozejm, który nie obowiązuje
Wczesnym rankiem rosyjskim miastem Saratow wstrząsnęła potężna eksplozja. Na lotnisku Engels nieopodal wybuchł magazyn uzbrojenia, w którym przechowywano m.in. pociski manewrujące typu Ch-101 i Ch-555, używane przez lotnictwo strategiczne. Jeden z mieszkańców nagrał lecący w tę stronę bezpilotowiec dalekiego zasięgu typu AN-196 Lutyj, który jest na wyposażeniu Głównego Zarządu Wywiadu (GUR).
Skala zniszczeń nie jest znana, ale eksplozja była ogromna, co sugeruje, że przynajmniej część rakiet została zniszczona. Siła wybuchu zdmuchnęła kilka domków na działkach w pobliżu, a pożarowi lotniska towarzyszą eksplozje wtórne składowanej amunicji. Dzień wcześniej zaobserwowano na zdjęciach satelitarnych stojący tu samolot transportowy Ił-76. Ukraiński wywiad wybrał dobry moment na atak – świeżo po dostawie pocisków.
Rosjanie też uderzyli: wysłali ok. 200