Leon XIV: między Watykanem i Ameryką. Nie o takim papieżu Trump marzył, MAGA go nie polubi
Wbrew pierwszym reakcjom wyniku konklawe nie należy interpretować jako hołdu lennego złożonego ekipie Donalda Trumpa. Robert Prevost, augustianin z Chicago, misjonarz, blisko związany z Franciszkiem, nie ma cech, które zapewniłyby mu przychylność ruchu MAGA, radykalnych neofitów spod znaku J.D. Vance’a czy starszej generacji konserwatystów zza oceanu.
W zrozumieniu logiki tego wyboru pomagają analizy jeszcze sprzed konklawe, bardziej skupione na amerykańskiej polityce. Warto zajrzeć choćby na lewicowy portal Mother Jones, zajmujący się kwestiami wykluczenia płciowego i rasowego. W styczniu ukazał się tam artykuł krytyczny wobec Vance’a, który chciał używać Biblii jako uzasadnienia dla deportacji. Dziś media amerykańskie – CNN, NBC News, „New York Times” – wyciągają na wierzch aktywność Prevosta m.in. na X, gdzie nie zawsze wypowiadał się wprost, ale udostępniał wpisy krytykujące Vance’a i jego religijną logikę.
Czytaj też: Dlaczego nie Włoch? Rzymscy dziennikarze już rekonstruują przebieg konklawe
Nie o takim papieżu marzył Trump
Mother Jones podaje, że – jak wynikało z kalendarza Franciszka – poprzedni papież co sobotę spotykał się z Prevostem. To nie dziwi, bo od stycznia 2023 r. Amerykanin był szefem dykasterii ds.