1207. dzień wojny. Rosja na pewno obserwuje konflikt izraelsko-irański. I wyciąga wnioski
Rosjanie potępili atak Izraela na Iran, twierdząc, że to ciężkie naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych i zbrodnia wojenna. No cóż, gdy wypowiadają się „eksperci” od pokoju, to warto słuchać. Wiceprzewodniczący komisji obrony Dumy Aleksiej Żurawliow dodał, że Rosja jest z Iranem związana na różne sposoby, a jeśli ktoś chce, to te związki mogą się zacieśnić. Postraszyć też nie zaszkodzi.
Rosyjskie władze omawiały Państwowy Program Przezbrojenia rozpisany na lata 2027–36. I nie jest on związany z bieżącą wojną, bo Ukraina, jeśli nic się nie zmieni, nie będzie się w stanie bronić do 2037. Co to za program? Niestety łatwo się domyślić.
Na frontach bez zmian mimo ciężkich walk. Nie ma też wielu doniesień, bo świat skupił się na konflikcie izraelsko-irańskim.
Czytaj też: Rosjanie mrugają pierwsi, czyli jak negocjuje Kreml. Trzeba działać w sposób lustrzany
Jak Rosjanie zlikwidowali Okę
Podstawowym typem pocisku używanego przez Rosjan w Ukrainie jest 9K720 Iskander-M, który wszedł do uzbrojenia w 2006 r. jako następca zniszczonych systemów 9K714 Oka. Rosjanie zawsze uważali taktyczne pociski balistyczne za ważną siłę uderzeniową wojsk lądowych. W każdym okręgu wojskowym była armijna lub frontowa brygada rakiet operacyjno-taktycznych. W Polsce mieliśmy cztery, nosiły dla niepoznaki nazwy: 2. Brygada Artylerii w Choszcznie dla 1. Armii WP (Pomorski Okręg Wojskowy), 18. BA z Bolesławca dla 2. Armii Pancernej WP (Śląski OW), 32. Szkolna BA z Orzysza dla 4. Armii WP (Warszawski OW) oraz 3. Warszawska BA z Biedruska dla Frontu Polskiego jako brygada frontowa.