Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Netanjahu zgłosił Trumpa do pokojowego Nobla, wojny trwają w najlepsze. Manipulator Idealny?

Spotkanie z Donaldem Trumpem podczas wizyty Beniamina Netanjahu w Białym Domu, 7 lipca 2025 r. Spotkanie z Donaldem Trumpem podczas wizyty Beniamina Netanjahu w Białym Domu, 7 lipca 2025 r. The White House / Facebook
Na razie izraelski premier i prezydent USA inaczej wyobrażają sobie zakończenie wojny Izraela z Hamasem. Trump chciałby, żeby stało się to jak najszybciej, Netanjahu niekoniecznie.

Przebywający z wizytą w USA izraelski premier Beniamin Netanjahu pokazał Donaldowi Trumpowi swój list do komitetu Pokojowej Nagrody Nobla, w którym nominuje go jako kandydata do tego prestiżowego wyróżnienia. Powiedział, że prezydent USA doprowadza do zakończenia wojen „w kolejnych krajach i regionach”.

Tak naprawdę Trump nie spełnił swych obietnic z kampanii wyborczej, że kiedy tylko ponownie zostanie prezydentem, zakończy wojny w Ukrainie i Gazie. Obie wojny wciąż trwają. Trump twierdzi także, że zapobiegł niedawno eskalacji zbrojnego konfliktu między Indiami a Pakistanem, chociaż indyjski prezydent Narendra Modi powiedział, że USA nie odegrały w tym żadnej roli.

Inna wizja wojny

To jednak, czy Trump zasługuje na pokojowego Nobla, dla Netanjahu nie ma oczywiście znaczenia. Gest izraelskiego premiera, który jest mistrzem manipulowania amerykańskim prezydentem przy wykorzystaniu jego wyjątkowego apetytu na pochlebstwa, ma zapewnić jego poparcie dla sposobu zakończenia wojny w Gazie. Wojny, która rozpoczęła się w październiku 2023 r. po ataku terrorystów Hamasu na południu Izraela i zamordowaniu przez nich ok. 1,2 tys. osób, i wyniku izraelskiej ofensywy pochłonęła do dziś 57 tys. ofiar w Gazie, głównie cywilów. Na razie izraelski premier i prezydent USA inaczej wyobrażają sobie jej zakończenie. Trump chciałby, żeby zakończyła się jak najszybciej.

Reklama