1271. dzień wojny. Po Alasce wracamy do punktu wyjścia. Co teraz? Rosja z tych celów „nie zejdzie”
W zakładzie Elastik w Riazaniu doszło do eksplozji, zginęło 11 osób, zaginionych jest 10, rannych 130. Produkuje się tu materiał miotający (proch bezdymny) do nabojów dla haubic kal. 152 mm. Przyczyny wybuchu na razie nie są znane.
Wczoraj siły specjalne podległe ukraińskiemu wywiadowi wojskowemu HUR przeprowadziły udaną operację dywersyjną w Melitopolu, wysadzając w powietrze skład amunicji na terenie bazy wojskowej, przy okazji niszcząc kilka rosyjskich ciężarówek.
W rejonie Dobropola ukraiński 1. Korpus Gwardii Narodowej „Azow”, rzucony tu z rezerw, przeprowadził dość agresywny kontratak. Składa się z 12. Brygady Specjalnego Przeznaczenia „Azow” i czterech brygad operacyjnego przeznaczenia (BOP): 1. BOP GN „Buriewyj”, 14. BOP GN „Czerwona Kalina”, 15. BOP GN „Kada-Dar” i 20. BOP GN „Liubart”. Udało się odciąć czubek rosyjskiego klina na osi wsi Bolnoje–Szachowo, wziąć jeńców, odbić wsie Zołotoj Kołodiec i Rubieżnoje. Potem Ukraińcy nacierali na południe, wciskając wrogi klin z powrotem w rosyjskie linie, przy okazji odbijając wsie Bolnoje i Bielickoje. Teraz trwają walki o Nikaronowkę.
Czytaj też: Triumf Putina, kompromitacja Trumpa. Nie ma żadnej strategii gry z Rosją
Wróciliśmy do punktu wyjścia
Od razu trzeba sobie powiedzieć, że wróciliśmy do punktu wyjścia, ponieważ, tak jak można się było spodziewać i o czym