Genetycznie modyfikowane organizmy nie są na świecie niczym nowym. Takim organizmem jest na przykład zwykła, poczciwa krowa, której niegdyś w naturze nie było, a powstała w wyniku długotrwałego krzyżowania bliskich gatunków. Dzisiejsze bydło domowe pochodzi od tura (już wymarłego) i zebu. Genetycznie modyfikowanych organizmów jest zresztą w naszym życiu wiele i już zdołaliśmy do nich przywyknąć – na przykład brzoskwinie bez włosków czy truskawki – sęk w tym, że powstawały one w sposób dość naturalny, drogą krzyżowania gatunków i podgatunków. I dzięki temu zostały przyjęte jako naturalne.
Problem ze współczesnymi organizmami GMO polega na tym, że powstają one w laboratoriach, przy użyciu metod zawansowanej inżynierii genetycznej, w których manipuluje się genami i na których znają się tylko specjaliści. Inżynieria genetyczna to wciąż pojęcie, które dla wielu brzmi tajemniczo, a nawet groźnie. Dlatego laicy pytają: czy z laboratoryjnie modyfikowanych genetycznie organizmów nie wyrośnie w przyszłości jakaś hydra, z którą nie zdołamy się uporać i czy produkty powstające w ten sposób na pewno są dla nas bezpieczne?
Świat jest podzielony w tej kwestii na dwa zwalczające się obozy: zwolenników i przeciwników GMO. Przy czym nie jest wcale tak, że w grupie pierwszej są sami naukowcy, a w drugiej tylko laicy lub zieloni. Oba obozy walczą ze sobą, przedstawiają kolejne argumenty, protestują i dowodzą. Spór trwa. Rację ma Marcin Rotkiewicz, który w jednej z odpowiedzi na polemikę z jego tekstem twierdzi, że do rozstrzygnięcia takich zagadnień jak wprowadzanie GMO czy rozwój energetyki jądrowej, potrzeba rzetelnych debat i to najlepiej z udziałem najlepszych specjalistów. Tylko wówczas zdołamy wyrobić sobie sensowny pogląd i zdanie na temat bezpieczeństwa i ewentualnych zagrożeń kontrowersyjnych technologii.
Dlatego zachęcamy do lektury dwóch polemik z opublikowanym na początku września tego roku tekstem red. Marcina Rotkiewicza p.t. „GMO. Fakty i mity w pigułce”. Autorem pierwszej polemiki jest dr hab. Katarzyna Lisowska, biolog molekularny. Autorem polemiki drugiej – Joanna Miś, działaczka Greenpeace Poland. Każda polemika jest zakończona odpowiedzią autora.