Chrząszcz Hitlera, ćma Marksa? I bądź tu modry! Przyrodnicy czyszczą katalogi fauny i flory
Ćma Marksa, świetlik Che Guevary? Niech tam. Ale co z chrząszczem Hitlera? Przyrodnicy czyszczą katalogi fauny i flory z kontrowersyjnych określeń.
Ćma Marksa, świetlik Che Guevary? Niech tam. Ale co z chrząszczem Hitlera? Przyrodnicy czyszczą katalogi fauny i flory z kontrowersyjnych określeń.
Powstanie warszawskie – niezależnie od rocznicowych plakatów i aktów strzelistych – pozostanie tematem niekończących się dyskusji. Czy należało uniknąć takiego całopalenia? 80 lat później Zachód czegoś się nauczył. Dziś daje silne poparcie Ukrainie walczącej z Rosją.
O rządach terroru w rewolucyjnej Francji, które zakończyły się wraz ze ścięciem Robespierre’a 28 lipca 1794 r., opowiada francuski historyk Loris Chavanette.
Cztery tomy niepublikowanych dotąd zapisków Andrzeja Wajdy to sensacja. „Notesy” odsłaniają obraz walki wielkiego reżysera o siebie i wolną Polskę. A dostaje się tu niemal wszystkim.
Rząd wprowadził kozę, potem ją wyprowadził. Ale jak było źle, tak zostało: Krajowa Rada Sądownictwa nadal może niszczyć wymiar sprawiedliwości, nominując neosędziów. A konflikty w sądach jeszcze się zaogniły.
Coraz więcej polskich rodzin to paczworki. Wakacje są dla nich okresem logistycznie szczególnym: tu dzieci jadą z nową mamą-ciocią, tam ze starym tatą, no i jeszcze z babcią, ale którą? Jak postępuje szycie współczesnej wersji rodziny, wcale nie takiej nowatorskiej w dziejach człowieka.
Idea pisowskich propagandystów była prosta: dowartościować Polskę lokalną, której PO jako „siła antypolska” szczególnie nie lubi. Nic tak dobrze nie nadawało się do tej akcji jak policja. Ten pasztet, jaki PiS zostawił po sobie, tworząc posterunki policji, trudno strawić. Zwłaszcza że to pasztet gorszego sortu.
Plaża jest dobra na wszystko. Od dyskotek po przysięgi małżeńskie. Może być nawet mobilno-tropikalna.
Wkrótce pracę ma stracić ponad 4 tys. osób. O doprowadzenie spółki do katastrofy nowe władze obwiniają poprzedni rząd, trzech byłych prezesów, a najbardziej – związki zawodowe.
Nawalne deszcze, trąby powietrzne, grad wielkości kurzych jajek to rachunek, jaki wystawia nam natura za złe traktowanie. Czy od finansowych skutków pogodowych anomalii, które stają się codziennością, można się ubezpieczyć?