Zohran Mamdani będzie burmistrzem Nowego Jorku. I prawdopodobnie się nie zatrzyma
Zwycięstwo 34-letniego Zohrana Mamdaniego w Nowym Jorku może wywołać pokoleniową rewolucję w Partii Demokratycznej. I zainicjować jej powrót do władzy.
Zwycięstwo 34-letniego Zohrana Mamdaniego w Nowym Jorku może wywołać pokoleniową rewolucję w Partii Demokratycznej. I zainicjować jej powrót do władzy.
Przed tysiącami lat ludzie też chorowali. Jak przetrwali? Fragment książki naszej redakcyjnej koleżanki „Homo nie tylko sapiens. Inna opowieść o naszych przodkach”.
Kim jestem, skąd pochodzę, jakich mam nieznanych krewnych? Odpowiedzi coraz częściej szukamy w DNA. Ale uwaga: udostępnianie go prywatnym firmom nie zawsze jest bezpieczne.
Jak w podrzędnych knajpach obchodzono zakazy i nakazy dotyczące picia alkoholu.
32 lata temu na Bałtyku zatonął prom „Jan Heweliusz”, zginęło 56 osób. Przywołujący tę katastrofę serial Netflixa to zrealizowany z rozmachem dramat katastroficzno-sądowy z Polską na ławie oskarżonych.
Donald Tusk wykorzystał zjednoczenie Koalicji Obywatelskiej do zbiorowej psychoterapii. Symbolicznie zakończył stypę po porażce Trzaskowskiego, zarządzając dyktaturę wiary i nadziei.
Konwencja PiS w Katowicach okazała się z pewnych względów ciekawsza, niż można się było spodziewać. Co nie znaczy, że się udała. A Jarosław Kaczyński musi się dostosować do nowych, trudniejszych realiów na prawicy.
Jest politykiem, sam to dziś przyznaje. Ale do polityki Maciej Berek wszedł z administracji, która go ukształtowała i mocno w nim tkwi. Został superministrem i prawą ręką premiera.
Po jednej stronie: walka z mową nienawiści i bat na samowolę big techów. Po drugiej: zarzuty o cenzurę internetu. Obie rozdzielone krajową polityką i amerykańskimi interesami. Kto tu chce dokonać zamachu na wolność słowa?
Na sesjach terapeutycznych w nurcie totalnej biologii dowiedziałam się, że wypadanie włosów może być skutkiem kryzysu religijnego, ciasnoty w domu albo… lęku przed wypadaniem włosów. Oraz że ból pleców wynika z obaw o pieniądze, a katar nęka, bo „coś mi śmierdzi”. Nowa pseudonauka podbija rynek.