Którędy do schronu? Systemu ochrony ludności po prostu nie ma. To nawet 40 lat zaniedbań
Z nieba nam spadły te ruskie drony – mówi jeden z wójtów, któremu po ataku udało się wyszarpać prawie milion złotych na obronę cywilną. Przebudzenie państwa w kwestii ochrony ludności było gwałtowne. Ale spóźnione o lata.