Winy po zonie. Kto odpowie za dramat w przygranicznej strefie?
Od lipca otwarto strefę zakazaną na granicy białoruskiej. Przedtem – według niektórych mieszkańców – funkcjonariusze mieli ją przeczesać w poszukiwaniu ciał. Oficjalnie śmiertelnych ofiar jest 16. Czy i kogo uda się z tego rozliczyć?