Wybuch uczucia względem Antosia zbiegł się z wizją 500 zł. Z tęsknoty za nim rodzice przestali dobrze spać.
Rodzice ruszyli w piątek po 500 zł. Ich tropem do punktów przyjmowania wniosków udali się z ulotkami politycy PiS. Przez trzy miesiące będą utrwalać w wyborcach wiedzę, komu zawdzięczają pieniądze.
Ruszył sztandarowy projekt PiS, czyli program Rodzina 500 plus. Jakie są jego główne założenia i komu właściwie świadczenie przysługuje?
Od rana w teren ruszyli politycy PiS. Będą przypominać, że Polacy zawdzięczają pieniądze tej właśnie partii. Gdyby jednak program się zakorkował, winnymi ogłoszone zostaną samorządy.
Teraz Platforma chce, żeby pieniądze dostali wszyscy rodzice na każde dziecko, bez żadnego kryterium dochodowego.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie spełnił jeszcze żadnej z wyborczych obietnic, a polskie rodziny już muszą za nie płacić. A przecież pieniądze miały pochodzić z innych, głębokich kieszeni.
Platforma Obywatelska próbuje przelicytować Prawo i Sprawiedliwość.
Gwóźdź polityki prorodzinnej PiS, czyli program 500 plus, będzie niesprawiedliwy i nieskuteczny. Za to bardzo drogi. Tylko w tym roku kosztować będzie ponad 17 mld zł.
Jeśli PiS chciał uniknąć takich rewelacji, powinien zastosować wypróbowaną przez siebie błyskawiczną ścieżkę, jaką z powodzeniem używał przy podatku Trybunale Konstytucyjnym czy mediach publicznych.
Jak na rząd, który odziedziczył „państwo w ruinie”, politycy PiS tryskają optymizmem. W przyszłym roku wzrost PKB ma podobno przyspieszyć, więc znajdą się pieniądze na wyborcze prezenty.