Serwis Zuckerberga, poszerzając repertuar emotikonów, podąża śladem gigantów, z którymi rywalizuje. A przy okazji idzie z duchem czasu.
FOMO – czyli obawa, że coś nas ominie, jeśli się wylogujemy – to jedna z najbardziej demokratycznych dziś dolegliwości. Dotyka wielu. Nawet głowy państw.
Limit znaków niektórym wydawał się za bardzo rygorystyczny. Ale czy nie o to chodziło na Twitterze?
Aplikacja zmienia barwy – z zewnątrz i wewnątrz. Nowy logotyp to zawsze posunięcie nieco ryzykowne. Pomoże w tym wypadku czy zaszkodzi?
Na razie Mark Zuckerberg testuje jedną zupełnie nową reakcję. Zresztą okolicznościową.
Kobiety organizują się na Facebooku i planują szereg akcji, które mają zapobiec wprowadzeniu obostrzeń do ustawy aborcyjnej. Dziś biskupi w całej Polsce wzywają w liście do jej zaostrzenia.
Akcja „Wyślij wieszak Pani Premier” to odpowiedź na propozycję zaostrzenia ustawy aborcyjnej. I zarazem jeszcze jedna forma protestu przeciw naruszaniu tzw. kompromisu zawartego w tej sprawie przed laty.
A czasem wie o użytkownikach więcej niż oni sami o sobie. Wystarczy, że przeanalizuje ich „lajki” – przekonują badacze z uniwersytetów Cambridge i Stanforda.
Z pewnością więcej niż „Lubię to”. Nie wyczerpują one jednak całkowicie gamy odczuwanych przez nas emocji.
Liczba znajomych w mediach społecznościowych nie musi się przekładać na jakość tych relacji. Facebook niezupełnie też pomaga je budować.