PiS
-
Archiwum Polityki
Rządzenie przez śledzenie
PiS musi ciągle robić coś, żeby w politycznym kotle wrzało.
18.03.2006 -
Archiwum Polityki
Spalony
Lepper i Giertych cofnęli się i Wielki Brat został na spalonym. Teraz próbuje wrócić do gry podrzucając do kopania Balcerowicza, którego populiści od lat pragną mieć za szmaciankę.
18.03.2006 -
Archiwum Polityki
Wojna PiS z pismakami
Dlaczego genialny polityk opowiada dyrdymały
11.03.2006 -
Archiwum Polityki
Cienkie stabilizatory
W Samoobronie i LPR dezorientacja. Szykować się do posad w agencjach rządowych czy raczej do zmiany partyjnych legitymacji? A może jednak do wyborów, bo Jarosław Kaczyński jest do paktu coraz bardziej zniechęcony.
11.03.2006 -
Archiwum Polityki
Śląskie frustracje PiS
4.03.2006 -
Archiwum Polityki
Gdzie ci agenci?
W sprawie lustracji PiS jest rozsądniejsze od PO
4.03.2006 -
Archiwum Polityki
Krótki kurs języka PiS
Pojawił się nowy język w polskiej polityce, język PiS. Trzeba się go dobrze nauczyć, aby móc zrozumieć, co się w ogóle dzieje. Bo jest to już język niejako urzędowy, w nim wypowiada się partia i rząd, a przejmują go powoli ugrupowania stabilizacyjne.
4.03.2006 -
Archiwum Polityki
Wszędzie Mech
Zyta Gilowska, żądając dla siebie rangi wicepremiera, sądziła zapewne, że to ona będzie kształtowała politykę gospodarczą rządu. Ale gdy przedstawiła propozycje podatkowe na 2007 r., spotkała się z publiczną reprymendą ze strony drugiego wicepremiera Ludwika Dorna. Kto dziś zatem rządzi polską gospodarką?
25.02.2006 -
Archiwum Polityki
Instytut przyszłości narodowej
PiS, LPR i Samoobrona biorą się za wychowywanie. W pakcie stabilizacyjnym partie uzgodniły, że odpowiedzią na kryzys wychowawczy, niedostatek patriotyzmu i brak autorytetów dla dzieci i młodzieży będzie Narodowy Instytut Wychowania (NIW). Atmosferę podgrzewa zapowiedź MEiN, że ocena z zachowania będzie brana pod uwagę przy promocji ucznia do następnej klasy.
25.02.2006 -
Archiwum Polityki
Wojewodowie: wszyscy nasi
Po objęciu urzędu premier Kazimierz Marcinkiewicz zapowiadał, że nowych wojewodów mianuje w ciągu trzech tygodni. Zajęło to prawie trzy miesiące. Ale czas też nie został zmarnowany. Nominacje otrzymali członkowie i sympatycy PiS.
4.02.2006