Audytorzy Pentagonu odkryli zdumiewające braki w dokumentacji wydatkowania pieniędzy przez amerykańską armię w Iraku.
Czym by tu jeszcze wzruszyć Amerykanów pod koniec długotrwałej kampanii wyborczej? Ostatni pomysł Baracka Obamy faktycznie wzbudził powszechną uwagę, ale raczej kandydatowi nie pomógł.
Dobry temat do rozważenia na kampanię wyborczą: czy pucybut nadal może zostać w Stanach milionerem?
O tarczy w Polsce i Czechach sporo ostatnio w światowych mediach. To znaczy, poprawka: pisze się tam o systemie antyrakietowym. Czasem z wyjaśnieniem: „chodzi o system, który jego zwolennicy lubią nazywać tarczą”.
Końca wojny w Iraku nie widać, ale amerykańscy reżyserzy już pokazują jej niszczycielskie skutki. Filmów na ten temat jest coraz więcej i są coraz lepsze.
Jeszcze niedawno zdawało się, że demokratom nic nie odbierze zwycięstwa w wyborach do Białego Domu. Teraz wygląda na to, że sami się pozagryzają.
Czasy są ciężkie - nic dziwnego, że w cenie jest bezpretensjonalny wygłup. Przynajmniej w Nowym Jorku.
Poznajcie siłę swej wiary – zachęcał Benedykt XVI katolików w USA. I wytrwajcie w ortodoksji, nie spodziewajcie się modnych nowinek.
Ameryka, chlubiąca się tym, że stworzyli ją imigranci, nie wie, jak dziś się przed nimi bronić. Gotowa jest płacić milion dolarów za kilometr wysokiego ogrodzenia, by oddzielić się od południowych sąsiadów. A 12 mln przybyszów najchętniej wyrzuciłaby z kraju.